Jesteś w takiej sytuacji, że te najmniej przetworzone produkty - razowe, surowe - mogą się okazać większym obciążeniem dla wątroby, niż produkty średnio przetworzone, nieco oczyszczone albo nawet całkiem białe (np. ryż). Dlatego, jeśli coś by Ci dolegało po jakimś teoretycznie "zdrowym" jedzeniu, to kieruj się swoimi odczuciami, a nie jedz na siłę czegoś, po czym źle się czujesz.
Na przykład ja zupełnie inaczej czuję się po zjedzeniu mięsa i strączków niby jedno białkowe i drugie, ale wątroba inaczej to odczuwa.
Przypomniało mi się coś - nie wiem, czy lekarz dał Ci jakieś zalecenia odnośnie owoców i warzyw, ale pamiętam, że cytrusy i inne owoce bogate we flawonoidy - służą regeneracji wątroby. Pomarańcze, mandarynki, cytryny, czerwone grejpfruty - szczególnie. Jeśli byś się dobrze po nich czuł, to możesz jeść sporo. Mój brat kiedyś brał leki obciążające wątrobę i lekarka zaleciła mu wręcz codzienną dawkę cytrusów w celu ochrony. Z tym, że kiedy bierze się jakiekolwiek leki, trzeba się upewnić czy wolno, szczególnie grejpfruty.
Podobnie z warzywami bogatymi we flawonoidy i antyutleniacze - np. surowa marchew, burak. Nie musisz jeść bardzo dużo, ważniejsze żeby regularnie. Można też pić w małych ilościach sok, jeśli w całości sprawiałyby problem, choć wątpię.