Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
34 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
45
Witam na forum jestem już wiele lat ale nigdy jakoś nie miałem ochoty się udzielać. Znajdowałem tu większość odpowiedzi na pytania jak i wiele ciekawych artykułów. Jednak obecnie męczy mnie rzecz, która jest mocno indywidualna mianowicie to czy padłem ofiarą przemęczenia.
Najpierw o sobie mam 27 lat 180cm wzrostu, wagę 83 kg, od 7 lat regularnie trenuje na siłowni (3-4 razy w tyg w zależności od rodzaju treningu) różnymi metodami dzieląc je na okresy budowania masy jak i redukcji, a także na metody treningowe, których przerobiłem już całą masę. Dwa lata temu rozpocząłem także treningi brazylijskiego jiu jitsu i kulam się 2 do 3 razy w tygodniu. Wszystko było spoko do momentu, w którym poczułem, że zamiast robić postępy zatrzymuje się a nawet zaliczam regres. Postanowiłem zrobić podstawowe badania z krwi czyli ogólną morfologię, testosteron, prolaktynę i glukozę wyniki wszystkiego idealnie w normie. Stosuję obecnie dietę standardową 50% kcal z węgli, 25% z białka i 25% tłuszczu, stosuję także suplementy typu: Izolat białka, Bcaa, ZMA, żeń-szeń, kreatyna monohydrat, rem(+4 nutrition), forsen i okresowo różeniec górski. Pracuje lekko fizycznie po 8-9 godzin 4-5 razy w tyg. Śpię min 7 godzin na dobę a mimo tego wszystkiego czuję się strasznie przemęczony, bez energii do życia a co dopiero na trening, wiecznie śpiący etc. Czy to może być to mitologizowane przetrenowanie? Skoro wyniki badań są ok. dieta dopięta, jednostek treningowych co prawda dużo ale miernej jakości przez złe samopoczucie no i w miarę regularny sen. Może ma ktoś jakiś pomysł co jeszcze mógłbym spróbować zrobić by zaobserwować poprawę. Dodam jeszcze kwestię całkowitego odpoczynku od trenowania to jest to przeważnie 8-10 dni w sierpniu każdego roku i około 7 dni w grudniu. Proszę o jakieś porady bo sam już nie wiem jak podejść do tematu.
Zmieniony przez - jozekwozek w dniu 2016-06-27 19:51:24
Szacuny
137
Napisanych postów
4191
Wiek
37 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
44168
Jeśli to typowe przemęczenie to 2 tyg off powinno załatwić sprawę, ja obstawiam raczej wypalenie psychiczne, spadek motywacji. Tylko robot może trzymać formę przez kilka lat pilnując diety i treningu. Są okresy lepsze i gorsze. Czasem pomaga całkowite przemeblowanie, przerzuć się na jakiś okres na crossfit czy street workout. Sylwetka nie ucierpi, a zdobywanie doświadczenia i coraz to nowych celów zmotywuje do działania.
Szacuny
119
Napisanych postów
659
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
74921
Proponowałbym na wakacje przerzucić się na zupełnie inną aktywność, rower, bieganie, pływanie. Taki reset przez dwa, trzy miesiące to super sprawa. Dobrze, żeby to była zupełnie inna aktywność.
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
34 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
45
Po wakacyjnej przerwie jest okres gdy czuje przypływ mocy i zasuwam jak wściekły jednak to tylko w okresie gdy zbliża się trening resztę dnia mam raczej zmulone. Co do innej aktywności to rower regularnie włączam przynajmniej raz w tygodniu i robię spore rekreacyjne dystanse ok. 25-30 km jednak to jest dodatek do reszty. Faktycznie może długa przerwa nastawiona jedynie na dobre jedzenie i lekką aktywność byłaby sposobem. Pamiętam też jak w listopadzie tamtego roku wróciłem do domu z maty i w pewnym momencie poczułem straszny lęk, jakiś stan wręcz depresyjny, nie wiadomego pochodzenia, wyraźnie był to sygnał od organizmu, że układ nerwowy szaleje ale ciężko jest przerwać gdy umysł chce a ciało nie może.
Szacuny
119
Napisanych postów
659
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
74921
Sekcja boksu na którą uczęszczam dział od września do maja. Potem jest wakacyjna przerwa., podczas której trener zaleca właśnie, delikatna siłownię, rower, pływanie, bieganie. Te trzy miesiące to jest super regeneracja dla moich barków, ale także dla psychiki. Już teraz nie mogę się doczekać września;) Co do ospałości, to może spróbuj diety samuraja, czyli śniadanie tłuszczowe, obiad białkowo tłuszczowy a węglowodany złożone przed treningiem, a po proste. Ogólnie węgle przed snem, a rano tłuszcze. Poczytaj o tym, a jeżeli już się zdecydujesz to zrób podstawowe badania przed i po kilku tygodniach stosowania.
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
34 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
45
Dzięki za wszystkie rady, od poniedziałku nie robię nic tzn. Żadnej siłowni na matę nie jeżdzę nawet odstawiłem rower. Czuje trochę poprawę we śnie i funkcjonowaniu w ciagu dnia natomiast strasznie dziś cieżko było mi powstrzymać sie od chociaż lekkiego treningu siłowego i zastanawiam sie czy wyczekać jesZcze z tydzień czy może spróbować wrócić do trenowania bo pod koniec sierpnia i tak będę mieć coroczne 10 dni offa. Co do zmiany dyscypliny to właśnie zamieniłem wieloletnia stójkę na bjj;)
Szacuny
0
Napisanych postów
4
Wiek
34 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
45
Jutro planuję wrócić już do treningów zrobiłem 9 pełnych dni przerwy od siłownio i sw. Skupiłem się na diecie, która miała nie ograniczać mnie też za bardzo i wpadło parę nie planowanych posiłków typu kebs czy chińczyk. Zastanawiam się jak skutecznie połączyć trening siłowy z bjj bo bjj nie traktuje jako dyscypliny priorytetowej i ćwiczę ją dla siebie bo lubie walczyć, a nie by gdzieś tam się ścierać jeszcze o medale. Do tej pory robiłem zwykły trening dzielony bo taki najlepiej na mnie działa ale też mocno ociąża. Myślę by teraz rozplanować go w ten sposób by siłownie robić w piątek i zamiennie sobota lub niedziela problem w tym, że chce trenować 3 razy a we wtorki i czwartki jeżdżę na mate, ktoś może podsunąć pomysł gdzie upchnąć 3 siłownie czy lepiej między bjj czy może 3 dni siłki z rzędu ale to też niezbyt chyba dobry pomysł.