Prawda czy mit o ryżu?

Cześć, gdzies słyszałem taka rzecz,ze jezeli ugotuje sie ryz na wieczor i zje sie go nastepnego dnia,to w skutek dlugiego przechowywania cos z nim sie dzieje niedobrego - w sensie lapie jakies antyodzywcze substancje,czy nawet toksyczne. Prawda czy sciema?

Pierwsze słyszę. Ja często tak robię i jadam.

U mnie stoi do 4 dni max po ugotowaniu. Oczywiście w lodówce. Słyszałem o tym ze nie moze stać w temperaturze pokojowej za długo ale w lodówce jak najbardziej :).

W skrobiowych produktach (ryż, ziemniaki, makaron, jakieś ziarna, kasze) po ugotowaniu i wystudzeniu powstaje skrobia oporna - był jakiś art o tym. Żołądek jej nie trawi, ale jest pożywką dla bakterii jelitowych. Taki ryż jest mniej kaloryczny, niż ciepły , świeży, ale po zjedzeniu można być po prostu głodnym, a przy wrażliwym układzie pokarmowym - mieć nieciekawe objawy, kiedy nie w pełni strawiony posiłek "przelatuje" sobie przez brzuch... Może stąd domysły o substancjach antyodżywczych. Nie ma ich, ale ta skrobia oporna działa jak np. duża ilość błonnika.
Chcąc pozbyć się skrobi opornej, wystarczy porządnie podgrzać zimny ryż czy inny skrobiowy produkt.
Pozdrawiam.

A poza tym wszystkie produkty ugotowane i trzymane w cieple zaczynają się rozkładać :D. Ziemniaki na drugi dzień mają więcej azotynów... Nie są to jakieś zabójcze ilości, ale jest więcej toksyn, niż w świeżym jedzeniu.

okej dziekuje