Od wczoraj zacząłem robić trening HIIT
rozłożyłem sobie 3 ćwiczenia w jedna rundę
6 minut rozgrzewki, 30 sekund przerwy między rundą a rozgrzewką
1. W pozycji do pompek schodzę z dłoni na przedramiona a następnie z powrotem się wspinam do pozycji wyjściowej (nie znam nazwy tego ćwiczenia, więc opisuję co robię) 25s
2. Pozycja do pompek, naprzemiennie uginanie nóg 25s
3. Bieg "bokserski" w miejscu 25s
Odpoczynek 30s
Docelowo rozpisałem trening na 5 rund, ale przy moim stanie kondycyjnym już po drugiej rundzie czułem się totalnie wykończony (naprawdę totalnie).
Celem treningu jest redukcja i poprawa kondycji, zmagam się z otyłością na brzuchu i chcę zejść z aktualnych 82kg do ok 75kg przy wzroście 183cm.
Teraz pytanie, skoro jestem leszczem i nie wyrabiam ze zrobieniem zaplanowanych 5 rund to powinienem:
a) ćwiczyć z mniejszą intensywnością, co chyba przeczy idei HIIT, bo staram się każdego ćwiczenia wykonać jak najwięcej w założonym czasie
b) zmniejszyć czas poszczególnych ćwiczeń
c) robić trening w opisanej wyżej formie i wyrabiać sobie kondycje, aby wytrzymać kolejne rundy.
Druga sprawa to mieszanie HIIT z innym treningiem. Chciałbym go wykonywać 3 razy w tygodniu. Myślałem też o robieniu ACT, ale słyszałem i czytałem, że interwały są na tyle obciążające organizm (zwłaszcza początkującego), że nie powinno się dorzucać w dni pomiędzy interwałami innego treningu.
Jak to powinno wyglądać?
PS: dieta https://www.sfd.pl/Dieta_niskowęglowodanowa,_trening_interwałowy-t1123617.html
Zmieniony przez - Vaengar w dniu 2016-07-24 14:06:00