...
Napisał(a)
Witam. Postanowiłam biegać na czczo. Mam około 5 kg nadwagi a przed biegiem wypijam szklanke wody z miodem i cytryną (naturalny izotonik). Wyczytałam że na czczo wysiłek musi byc lekki czyli nie przekraczając 60-70% maksymalnego tetna. Ale gdy tylko szybko maszeruje już mam 130 puls .Czy codziennie rano godzina takiego szybkiego marszu pokaze jakieś efekty i stopniowo polepszy moją kondycje? bo aż mnie niesie żeby chociaż chwilke potruchtać ale wtedy osiągam już puls nawet 190 a na czczo to raczej nie zdrowe i wyniszcza organizm
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
To przenieś treningi na inną porę nie trzeba na czczo trenowac, nie patrz na puls nic Cię nie wyniszczy sporo osób robi aero czy siłownie na czczo.
Co do efektów zobaczysz za jakiś czas, jak nie będzie znaczy że odżywianie kiepsko się prezentuj i treningi
Co do efektów zobaczysz za jakiś czas, jak nie będzie znaczy że odżywianie kiepsko się prezentuj i treningi
Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.
...
Napisał(a)
Tu masz bardzo dobry artykuł o pulsie początkujących:
http://bieganie.pl/?cat=13&id=2004&show=1
Jeśli ci zależy głównie na utracie tych 5kg i nie przejmujesz się drobną utratą mięśni przy tym (potem je możesz łatwo odzyskać),
to ja bym rano biegał na czczo. To jest fajny bodziec, fajny trening i nauczy cie też ile masz zapasu
energii w sobie.
Tu masz jeszcze fajny artykuł (gościa, który się zna na tym co robi):
http://www.sztukazywienia.com/2013/04/trening-na-czczo-czy-po-posiku.html
Jeśli zapytasz typowego kulturystę/nastawionego kogoś na mięśnie, to Ci powie, że bieganie na czczo to zabojstwo/głupota,
najgorsze co można zrobić.
Ja tam w szczytowej formie biegałem na czczo po 20-30km (ale ok, wtedy tętno faktycznie trzymałem tak do 150),
natomiast przez godzinę bieg na tętnie 180 jeśli nie będzie częściej niż raz w tygodniu wcale ci nie zaszkodzi.
W bieganiu jest trochę tak jak w treningu siłowym: chcesz mieć lepsze efekty: silniejsze bodźce.
Jak ci zależy na tym żeby puls przy danej prędkości szybiej ci spadł (tzn za miesiąc a nie za dwa), to biegaj krocej a intensywniej.
Ogólnie o bieganiu jest bardzo fajna strona bieganie.pl
ale tam wiadomo, tam są ludzie nastawieni na bieganie, tu na mięśnie.
http://bieganie.pl/?cat=13&id=2004&show=1
Jeśli ci zależy głównie na utracie tych 5kg i nie przejmujesz się drobną utratą mięśni przy tym (potem je możesz łatwo odzyskać),
to ja bym rano biegał na czczo. To jest fajny bodziec, fajny trening i nauczy cie też ile masz zapasu
energii w sobie.
Tu masz jeszcze fajny artykuł (gościa, który się zna na tym co robi):
http://www.sztukazywienia.com/2013/04/trening-na-czczo-czy-po-posiku.html
Jeśli zapytasz typowego kulturystę/nastawionego kogoś na mięśnie, to Ci powie, że bieganie na czczo to zabojstwo/głupota,
najgorsze co można zrobić.
Ja tam w szczytowej formie biegałem na czczo po 20-30km (ale ok, wtedy tętno faktycznie trzymałem tak do 150),
natomiast przez godzinę bieg na tętnie 180 jeśli nie będzie częściej niż raz w tygodniu wcale ci nie zaszkodzi.
W bieganiu jest trochę tak jak w treningu siłowym: chcesz mieć lepsze efekty: silniejsze bodźce.
Jak ci zależy na tym żeby puls przy danej prędkości szybiej ci spadł (tzn za miesiąc a nie za dwa), to biegaj krocej a intensywniej.
Ogólnie o bieganiu jest bardzo fajna strona bieganie.pl
ale tam wiadomo, tam są ludzie nastawieni na bieganie, tu na mięśnie.
1
Polecane artykuły