Mało tego. Pierwszy i mam nadzieje ostatni raz doświadczyłem typowego skrętu alkoholowego po odstawieniu. Musiałem przez kolejne 7 dni redukowac dawkę, gdyż dosłownie skręcało mi kichy- wymioty żółcią, cuchnący pot, bezsennośc, nie byłem w stanie wsadzic kluczyka w dziurke bez asekuracji drugiej dłoni, zwinięty w kulkę i ogólnie rozp****** psychiczno- fizyczny. Czyli typowa delirka po krótkim ciągu...
Nie piję od poniedziałku- nie mam pociągu fizycznego ani psychicznego a nawet wręcz odwrotnie- ale kładąc się na "swoją" prawą stronę czuję lekki ucisk. Jestem na gotowanym mięsie, kaszach, ryżach, makaronach durum/pełnoziarnistych, warzywach/ owocach, ale odczuwam, że wątroba dostała lekko po dupie. Jaki supel polecacie dla wątrobę? Spotkałem się z opiniami, że najlepszy OTC jest tylko Essentiale + cała jego odmian...
Wasze opinie?