Trzy pytanka co do diety :)

Siemka Wszystkim. Jeśli chodzi o moją dietę to jest ona ogarnięta i trzymam się jasno określonych kalorii oraz rozkładu BTW . Ale mam takie 3 pytania do Was :

1.) Chleb , bułki . Rozumiem tutaj będziecie mi tego odradzać z względu na gluten , przetworzenie itp. Ćwiczę amatorsko ( dla siebie ) i nie wyobrażam sobie w ciągu dnia nie zjeść jajecznicy na boczku z dobrą świeżą bułką razową , grahamką lub chlebem razowym . Nie jest to moje jedyne źródło węglowodanów bo bazuje na płatkach owsianych , makaronie razowym , ryżu brązowy/białym/jaśminowym ale jedząc 6 x posiłków dziennie lubię w tym jednym zjeść sobie właśnie dobrą jajecznicę z pieczywem. Jem maxymalnie 180g bułek/chleba na dzień. Ale zazwyczaj jest to 150g a reszta węglowodanów z innych " lepszych " źródeł. Myślicie , że można zostawić ? Po prostu nie wyobrażam sobie odstawić pieczywa na wieki wieków...

2.) Przykładowo jeśli w ciągu dnia ( to tylko przykład ) spożywam 170g białka ( zwierzęce ) , 340g węglowodanów i 100 g tłuszczy i dieta ma 3000 Kalorii i np. przekroczę bilans tłuszczy i zamiast 100G dziennego spożycia wyjdzie mi 130g to w tedy najlepiej uciąć węglowodany i za sprawą ich obcięcia wyrównać kalorie do 3 tys ? To chyba najlepsze rozwiązanie ? Czy złe ?

3.) Obecnie w świecie fitnesu/kulturystyki - ogólnie treningu jest promowana przez praktycznie większość trenerów/dietetyków metoda " śniadanie bez węglowodanowe i metoda która polega na spożyciu tłuszczy i białek z rana " . Rozumiem czytałem na ten temat oraz badania ale jeśli ja od lat jem węgle z rana a mój posiłek wygląda np. tak :

40g all whey protein SFD
90g płatków owsianych górskich
20g rodzynek
10g kakao

i robię sobie owsiankę z kakao , rodzynkami + jakaś mieszanka typu orzechy , bakalie

to czy jest sens w imię " badań " rezygnować z takiego śniadania ? dodam , że ciężko byłoby mi dalej przesunąć te węglowodany z racji mojego " ciężkiego " systemu pracy i mógłbym mieć problem z upchaniem tego dalej. A rano nie wyobrażam sobie jeść np. samej jajecznicy na boczku . O 4.30 wstaję i chyba bym się porzygał .

Z góry dziękuje za odpowiedzi.

Witam,
nie podałeś najważniejszej informacji jaki jest Twój cel dietetyczny. Budujesz masę ,redukujesz tkankę tłuszczową?
W skrócie odpowiem na pytania.
AD1
Nie ma potrzeby całkowitego eliminowanie pieczywa,wystarczy że będziesz zaopatrywał się w odpowiedniej piekarni i kupował dobrej jakości.
AD2
Możesz tak robić,aczkolwiek jeżeli jednorazowo zdarzy Ci się przekroczyć bilans kaloryczny to tragedii nie będzie
AD3
Dieta ma być dla Ciebie a nie Ty dla diety. Tutaj nie ma schematów. Więc jak lubisz takie śniadanie i Ci służy to zostań przy tym .
Pozdrawiam

1. Ja osobiście nie jadam pieczywa i staram się unikać glutenu, ale jeżeli nie masz problemów zdrowotnych i dobrze się po nim czujesz to czemu nie.
2.Wliczasz białko roślinne? Bo skoro napisałeś, że jesz dużo ryżu, kasz itp. to wychodzi więcej niż 170, myślę, że ponad 200. Jeżeli masujesz, to moim zdaniem to za dużo białka. A co do tego ucinania kcal. to obcinaj z ww, ale ja na Twoim miejscu zmniejszyłbym ogólne spożycie białka (170 łącznie z roślinnym) i podbił tłuszcze.
3. Co do tego śniadania to jedni powiedzą jedz węgle, inni nie. Jeżeli dobrze po nim funkcjonujesz to spoko, ja osobiście preferuję śniadania białkowo-tłuszczowe. :)

1.) Ja nigdy nie miałem problemów po zjedzeniu pieczywa . W ogóle nie pamiętam kiedy bolał mnie żoładek , brzuch lub kiedy miałem problemy typu gastrycznego - bieganie do toalety czy coś.

2.) Nie wliczam białka roślinnego. Od początków mojej przygody z treningiem i dietą nigdy go nie wliczałem. Aktualnie mam kontuzję ale jestem pod leczeniem i też kompletuje sobie wszystko do kupy aby wrócić do treningów . Co do białka roślinnego nigdy go nie wliczałem i zawsze było ok . Rok temu zrobiłem redukcję również nie licząc roślinnego i było jak dla mnie naprawdę fajnie. Forma widoczna. Brzuch odkryty .

170G białka zwierzęcego to dużo ? To daje 2g/kg masy ciała przy mojej wadze. Nigdy nie schodziłem poniżej 2g w całej swojej przygodzie z tym sportem. Nawet jak czyta się te poradniki na forum tutaj czy nawet był jakiś czas temu artykuł u nas na " po treningu pl " i było tam , że białko 1.8 - 2.5g /kg masy ciała to wydaje mi się , że te 2g to jest dobra wartość.

Jak się dobrze czujesz itp. no to git, tylko 170 białka zwierzęcego to pewnie koło 200 łącznie z roślinnym. Raczej organizm tego nie wykorzysta w 100% (na masie na pewno), więc mógłbyś kosztem białka zwiększyć tłuszcze czy ww. Niemniej jak zostaniesz przy takiej dawce to też nic się nie stanie. Ja też kiedyś jadłem 200 coś białka, teraz 170 (i tak sporo) i różnicy nie odczuwam żadnej.

Ok dziękuje za odpowiedź. W razie czego uwzględnię sobie to przy najbliższym układaniu diety + pułapu kalorii. Pozdrawiam :)

podchodź do wszystkiego z głową :) jak raz na jakiś czas zjesz bułkę to się nic nie stanie, a swojego śniadania nie zmieniaj, jeżeli ono Ci odpowiada to rób jak lubisz
powodzenia w leczeniu :)


Zmieniony przez - onman w dniu 2016-08-23 13:59:11