Wiek : 17
Waga : 73
Wzrost : 170
Cel treningowy : ??
Staż treningowy na siłowni : Rok
Uprawiane inne sporty : Wyłącznie aktywne uczestnictwo na lekcjach W-Fu
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki) : Sztangi,sztangielki,obciążenie,drążki,wszystko oprócz maszyn
Dieta : IIFYM,nie przywiązywałem większej uwagi co do jakości spożywanego jedzenia,nie jadłem samych niezdrowych rzeczy,lecz też nie ograniczałem się w ich spożyciu,kalorie liczę od nie dawna (moja głupota)
Przeciwskazania medyczne : Brak
Zażywane suplementy : Żadne
Ostatnio przerabiany plan: 10 miesięcy typowy split,aktualnie FBW
Ciężary w podstawowych ćwiczeniach (przysiad, klasyczny martwy ciąg, wyciskanie na ławce leżąc): Przysiad: 100kg x1,MC 95 kg x1,WL 85kg x1
Mija już rok ćwiczeń,ogólnie jestem zadowolony z efektów,choć wiem,że mogło być lepiej,dopiero po pół roku ćwiczeń zacząłem jako tako bardziej przykładać uwagę co do diety,a kalorie liczę od miesiąca. Cały czas starałem się przytyć, wydaje mi się,że podlało trochę tłuszczem. Trochę mam już dość wpychania w siebie jedzenia (3500kcal), i zastanawiam się czy nie przyszła pora na redukcję,lecz z drugiej strony nie jestem pewien czy jestem wystarczająco "zmasowany" Kreatyny ani innych suplementów nie stosowałem i również zastanawiam się czy nie kupić sobie czegoś. Masować dalej czy zredukować i potem powoli masować?