Jedzenie to zawsze temat na topie – czy to na siłowni, czy w sklepie, ze znajomymi czy nieznajomymi, zawsze można przeprowadzić niezobowiązującą rozmowę na temat poszczególnych produktów żywnościowych czy też technik kulinarnych. Od pewnego czasu szczególnie dużym zainteresowaniem cieszą się zagadnienia niekoniecznie związane z walorami smakowymi, co z ewentualnymi korzyściami zdrowotnymi (bądź przeciwnie - negatywnym wpływem). Trzeba jednak przyznać, iż swobodne interpretacje pojawiających się danych lub co gorsza przekazów marketingowych sprawiają, że popadamy w pułapki, odbijające się na wyglądzie sylwetki czy zdrowiu. Oto najpopularniejsze z nich:
„Zdrową” żywność można jeść bez limitu
Co ciekawe, bardzo często za wartościowe produkty nie są postrzegane te najmniej przetworzone czy przygotowane z dobrej jakości składników – tytuł akapitu nie odnosi się wcale do warzyw czy owoców. Za „zdrowe” uważamy różnego typu żywieniowe wynalazki, które producenci czy specjaliści od marketingu opisują jako: produkt o obniżonej zawartości tłuszczu lub bez dodatku cukru, z dodatkiem pełnoziarnistych zbóż, fit, light, etc. Tego typu żywność postrzegana jest wbrew zdrowemu rozsądkowi jako przyjazna dla zdrowia i sylwetki. A jak coś jest dla nas dobre – no to wiadomo, że można (a nawet należy!) zjeść tego więcej. Tego typu nieporozumień można uniknąć weryfikując uważnie dane na etykiecie.
Od zdrowych produktów żywnościowych się nie tyje
Niejednokrotnie miałem do czynienia z osobami, odżywiającymi się wyłącznie najlepszymi produktami żywnościowym – ekologicznymi, pochodzącymi ze sprawdzonych gospodarstw etc., a mimo to posiadających spore problemy z masą i składem ciała. Po bardziej wnikliwym zestawie pytań, okazywało się, że sposób odżywiania oparty jest na produktach typu BIO, ale w przeważającej ilości są to słodycze, makarony, słodzone jogurty i przekąski zawierające spore ilości kilokalorii w niewielkiej objętości. Takie podejście wynika z niesłusznego poglądu, iż produkty ekologiczne nie tuczą – tymczasem warto mieć na uwadze, że liczy się nie tylko jakość spożywanego jedzenia, ale także jego ilość w kontekście indywidualnego zapotrzebowania na energię.
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4908/pulapki-odchudzania