Od ponad około pół roku redukuje pod okiem dietetyka więc ta część jest ok natomiast mam ostatnio problem i nie moge się zdecydować co zrobić z treningiem. Od około 4 miesięcy robie split góra/dół (4 dni - 1/2 hipertrofia, 3/4 - siła) i chciałem coś zmienić - dla przyjemności ale też odmiany. Na początku myślałem o FBW ale poczytałem i troche Ronnie220 namieszał mi w planach ;) bo jednak nie polecił mi takiego rozkładu chyba, że na reudukcje. I tu jest właśnie problem, obecnie mam trochę więcej kcal (nie ma dużego defucitu) więc jest możliwość robienia bardziej redukcji/rekompu. Dlatego nie mogę się zdecydować czy robić swój plan (tylko coś w nim pozmieniać), przejśc na FBW czy może spróbować jeszcze inaczej - myślałem o Push/Pull, Dysponuje czterema dniami w tygodniu i podoba mi się pomysł "ruszania" całego ciała na treningu, natomiast przez ostatni tydzień będąc na urlopie testowałem FBW i troche pod koniec czułem kolano które nie jest w 100% zdrowe (jednak siadanie 2x i mc 2x w tygodniu to chyba za dużo dla mnie). Dlatego właśnie spodobał mi się Push/Pull bo mógłbym to niejako połączyć a też kolano nie będzie aż tak eksploatowane.
Wyglądało by to mniej więcej tak, że w push: przysiad,wyciskanie,barki triceps a w pull mc,plecy, biceps itd. To oczywiście tylko szkic ale zależy mi na pewno na podstawowych ćwiczeniach. Trenuje niedziela, poniedziałek, środa i piątek a układ push1/pull1 (hipertrofia), push2/pull2 (siła).
Główny dylemat to nie wiem co będzie bardziej optymalne - FBW nastawione na redukcje czy jednak jakieś HBW/PP z opcją na zbudowanie czegoś (nie ukrywam też że lubie czuć zmęczony mięsień i po fbw był pewien niedosyt).
PS Mój staż obecnie nieprzerwany to ~4 lata.
Z góry dziękuje za pomoc.
"Kazdy jest swirem - kwestia tylko na ile."