Prawie dwa tygodnie temu skreciłam kostkę podczas gry w piłkę nożną. Od razu pojechałam na Sor, ponieważ kostka wraz z całą stopą i połową łydki zrobiła się bardzo opuchnięta. Do tego nie mogłam na niej stawać, ponieważ miałam wrażenie jakby była niestabilna, nie wiem jak opisać to uczucie. W każdym razie po rtg lekarz nakazał włożyć nogę w szynę na dwa tygodnie. Po 5 dniach jednak ją zdjelam, bo znajomy fizjoterapeuta odradzil mi jej noszenie. Od tamtej pory poruszam się o kulach mając nogę w stabilizatorze. Noga cały czas jest bardzo opuchnięta, siniaki są na kostce i na łydce, w stabilizatorze noga puchnie jeszcze bardziej. Nadal nie mogę chodzić, bo stopa jest bardzo sztywna, mogę ją delikatnie unieść do góry a później odczuwam jakby blokadę. Czy te objawy powinny mnie niepokoić? Jak najczęściej trzymam nogę w górze, robię okłady, delikatnie rozciągam nogę, ale wielkich efektów brak. Wizytę kontrolną mam w przyszłym tygodniu, ale chciałabym mieć jakieś porównanie w opiniach. Nie dostałam od lekarza informacji o stopniu skręcenia, ale wydaje mi się, że jest to drugi stopień. Bardzo dziękuję za pomoc.
...
Napisał(a)
Dzień dobry,
Prawie dwa tygodnie temu skreciłam kostkę podczas gry w piłkę nożną. Od razu pojechałam na Sor, ponieważ kostka wraz z całą stopą i połową łydki zrobiła się bardzo opuchnięta. Do tego nie mogłam na niej stawać, ponieważ miałam wrażenie jakby była niestabilna, nie wiem jak opisać to uczucie. W każdym razie po rtg lekarz nakazał włożyć nogę w szynę na dwa tygodnie. Po 5 dniach jednak ją zdjelam, bo znajomy fizjoterapeuta odradzil mi jej noszenie. Od tamtej pory poruszam się o kulach mając nogę w stabilizatorze. Noga cały czas jest bardzo opuchnięta, siniaki są na kostce i na łydce, w stabilizatorze noga puchnie jeszcze bardziej. Nadal nie mogę chodzić, bo stopa jest bardzo sztywna, mogę ją delikatnie unieść do góry a później odczuwam jakby blokadę. Czy te objawy powinny mnie niepokoić? Jak najczęściej trzymam nogę w górze, robię okłady, delikatnie rozciągam nogę, ale wielkich efektów brak. Wizytę kontrolną mam w przyszłym tygodniu, ale chciałabym mieć jakieś porównanie w opiniach. Nie dostałam od lekarza informacji o stopniu skręcenia, ale wydaje mi się, że jest to drugi stopień. Bardzo dziękuję za pomoc.
Prawie dwa tygodnie temu skreciłam kostkę podczas gry w piłkę nożną. Od razu pojechałam na Sor, ponieważ kostka wraz z całą stopą i połową łydki zrobiła się bardzo opuchnięta. Do tego nie mogłam na niej stawać, ponieważ miałam wrażenie jakby była niestabilna, nie wiem jak opisać to uczucie. W każdym razie po rtg lekarz nakazał włożyć nogę w szynę na dwa tygodnie. Po 5 dniach jednak ją zdjelam, bo znajomy fizjoterapeuta odradzil mi jej noszenie. Od tamtej pory poruszam się o kulach mając nogę w stabilizatorze. Noga cały czas jest bardzo opuchnięta, siniaki są na kostce i na łydce, w stabilizatorze noga puchnie jeszcze bardziej. Nadal nie mogę chodzić, bo stopa jest bardzo sztywna, mogę ją delikatnie unieść do góry a później odczuwam jakby blokadę. Czy te objawy powinny mnie niepokoić? Jak najczęściej trzymam nogę w górze, robię okłady, delikatnie rozciągam nogę, ale wielkich efektów brak. Wizytę kontrolną mam w przyszłym tygodniu, ale chciałabym mieć jakieś porównanie w opiniach. Nie dostałam od lekarza informacji o stopniu skręcenia, ale wydaje mi się, że jest to drugi stopień. Bardzo dziękuję za pomoc.
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Jesteś dość świeżo po skręceniu i tego typu objawy mogą występować , inna kwestia że pierw należałoby sprawdzić czy nie doszło do uszkodzenia więzadeł , jest tylko opuchlizna czy również wylew w postaci zasinienia stopy?
...
Napisał(a)
Stopa nie jest sina, opuchlizna jest twarda i znika pi nocy, pewnie dzięki trzymaniu w górze nogi. A czy powinnam Już pomału próbować na niej chódzic czy jest jeszcze za wcześnie. Lekarz na NFZ niczego mi nie wyjaśnił a na prywatną wizytę na razie mnie nie stać.
...
Napisał(a)
Osobiście jestem zwolennikiem wczesnego uruchamiania natomiast musi to być dostosowane do aktualnego stanu i być uzupełnieniem terapii.
Polecane artykuły