Nowa prosi o pomoc

oj, uwierz, że nie trafią do nich żadne argumenty. możwesz jedynie powiedzieć, że nie ma w tym magicznej receptury- schudną,bo będą dostarczały mniej kcal niż potrzebują, ale wcale nie będzie to obiecane -10 kg.
to widzisz, żadne suplementy Ci nie pomogą, bo musisz to ułożyćsobie w głoweie, ale super,że to ogarniasz i masz pozytywne nastawienie

Staram się jak mogę, czasem upadam, czasem potrzebuje bata, ale idę do przodu. Chce ogarnąć problem głowy m.in po to, aby móc do Was wrócić i w pełni skorzystać z Waszych rad i zaleceń

Cześć dziewczyny, wiem, że to nie ta tematyka, ale chciałam się Wam pochwalić. Otóż,wczoraj miałam bardzo stresujący dzień. Wróciłam bardzo późno do domu i czuje, ze mnie ta cholera atakuje. Zjadłam wafla ryżowego z kawałkiem żółtego sera, masłem i szynka domowej roboty, czuje, ze napięcie rośnie,wróciłam do swojego pokoju,znowu kuchnia, a tam kawałek czekoladowego wafla, znowu pokój, znowu kuchnia i już miałam uszykowaną pyszna kromkę białego chleba z masłem (która stanowi preludium do ciągu jedzeniowego), ale zatrzymałam się z nią przy koszu i... wyrzuciłam, wzięłam za to dwa jabłka, które z przyjemnością zjadłam i zasnęłam. Dziś od rana tez mnie atakuje, ale nie daje się. Na śniadanie zjadłam juz jakieś 400 kcal, a dzień długi, mam nadzieję, że dam radę!


Zmieniony przez - RozmarzonaOptymistka w dniu 2016-09-25 10:14:22

dobrze, że poradzilaś sobie z napadem, ale jesz generalnie za mało i to częściowo powoduje napady. Oczywiście powody mogą być równiez inne, ale pierwsze od czego powinnaś zacząc do zbiansowana dieta okoo 1800kcal z wartościowych produktów.

Czy to nie jest za dużo jak na mój siedzący tryb życia? Może napisze jak wygląda mój dzień. Wstaje rano, jadę do pracy, prowadzę wiec siedzę (50-60min), później jestem w pracy gdzie prawie całe 8godzin siedzę, później powrót do domu znowu pozycja siedząca, następnie siedzę w papierach i tak do godziny 22-23, gdzie w pewnym momencie przestaje widzieć na oczy i idę spać ;-( tylko weekendy są w stanie zapewnić mi trochę ruchu

No dobra, waga ustabilizowana. Głowa odpoczeła. Mam pytanie, czy mogłabym poprosić kogoś o ułożenie konkretnej diety? Tak, bym wiedziała co jeść w jakich porach, ile, żebym nie musiała myśleć czy to dozwolone teraz, czy dopiero na kolacje tylko wyciągam rozpiske, szykuje i jadę wg.wzoru? Czuję,że jest mi to potrzebne. Gdybym miała taką dietę od znawcy tematu, zaufałabym w 100%, oczywiście zapłacę, bo wiadomo, że za pracę należy się wynagrodzenie.

.


Zmieniony przez - eveline w dniu 2016-10-22 16:42:01