...
Napisał(a)
Bardziej pomagają laskowe, szczególnie jeśli do lasu jest daleko i trzeba iść piechotą, żeby ich nazbierać .
A poważnie, to orzechy przeważnie mają jakieś ciekawe składniki odżywcze, bo to są nasiona i musi z nich powstać powstać kompletne, nowe życie. Duże nasiona to duże zapasy rozmaitych składników odżywczych... Dlatego wegetarianie czy weganie bardzo je sobie cenią.
Niektóre mają więcej wapnia, inne magnezu czy selenu.
Kwestia polega na tym, czego potrzebuje w danym momencie jakaś osoba - magnezu, może wapnia, a może tłuszczy i witamin z orzechów (np. z grupy B)...
Jeśli nie ma konkretnych niedoborów, to sensownie jeść różne orzechy, bo każde coś innego i dobrego wnoszą.
O nerkowcach czytałam kiedyś, że pomagają w odchudzaniu i zapobieganiu cukrzycy, bo poprawiają wrażliwość insulinową. W necie na pewno coś będzie...
Włoskie to bogactwo witaminy E - działają antyalergicznie, pomagają w chorobach skórnych, odmładzają...
Inne też pewnie mają jakieś unikalne cechy.
Jedynie trzeba unikać podpleśniałych, nieświeżych (z tego względu fistaszki są niedobre, bo zanieczyszczone pleśniami). Toksyny z pleśni mogą być dla człowieka zupełnie niewyczuwalne smaku, dlatego są groźne. Zjadamy je nieświadomie, np. w maśle orzechowym zrobionym ze złej jakości orzechów.
Natomiast zjełczałe tłuszcze ze starych orzechów są obrzydliwe, trudno by to było zjeść nie zauważając, że coś jest nie tak.
Orzechy jako nasiona zawierają też fitoestrogeny - w małych ilościach nam sprzyjają, w dużych przyczyniają się do tycia. Dlatego jak ze wszystkim - warto zachować umiar.
A poważnie, to orzechy przeważnie mają jakieś ciekawe składniki odżywcze, bo to są nasiona i musi z nich powstać powstać kompletne, nowe życie. Duże nasiona to duże zapasy rozmaitych składników odżywczych... Dlatego wegetarianie czy weganie bardzo je sobie cenią.
Niektóre mają więcej wapnia, inne magnezu czy selenu.
Kwestia polega na tym, czego potrzebuje w danym momencie jakaś osoba - magnezu, może wapnia, a może tłuszczy i witamin z orzechów (np. z grupy B)...
Jeśli nie ma konkretnych niedoborów, to sensownie jeść różne orzechy, bo każde coś innego i dobrego wnoszą.
O nerkowcach czytałam kiedyś, że pomagają w odchudzaniu i zapobieganiu cukrzycy, bo poprawiają wrażliwość insulinową. W necie na pewno coś będzie...
Włoskie to bogactwo witaminy E - działają antyalergicznie, pomagają w chorobach skórnych, odmładzają...
Inne też pewnie mają jakieś unikalne cechy.
Jedynie trzeba unikać podpleśniałych, nieświeżych (z tego względu fistaszki są niedobre, bo zanieczyszczone pleśniami). Toksyny z pleśni mogą być dla człowieka zupełnie niewyczuwalne smaku, dlatego są groźne. Zjadamy je nieświadomie, np. w maśle orzechowym zrobionym ze złej jakości orzechów.
Natomiast zjełczałe tłuszcze ze starych orzechów są obrzydliwe, trudno by to było zjeść nie zauważając, że coś jest nie tak.
Orzechy jako nasiona zawierają też fitoestrogeny - w małych ilościach nam sprzyjają, w dużych przyczyniają się do tycia. Dlatego jak ze wszystkim - warto zachować umiar.
1
Poprzedni temat
Sprawdzenie składu masła orzechowego
Następny temat
masa, rzeźba a może jeszcze coś innego?
Polecane artykuły