...
Napisał(a)
Cześć, zastanawia mnie jedna kwestia: załóżmy ze dana osoba ma dzienne zapotrzebowanie 3000kcal - na codzień ma bardzo dobrze rozpisana dietę na budowanie masy której się trzyma - powiedzmy 5 posiłków dziennie. Ćwiczy oczywiście na siłowni. Powiedzmy ze ta osoba zamieniła jeden ze swoich posiłków na słodycze - batoniki, ciasteczka itd. ale nadal wpasowuje sie w to 3000kcal. Moje pytanie brzmi, czy jest jakaś reguła ze jakieś produkty odkładają sie w zbędny fat, a inne budują mięso? Czy taki zabieg odbije sie źle na sylwetce? Od dłuższego czasu mnie to zastanawia. Na YouTube jest koleś ktory buduje masę tylko i wyłącznie na fast-foodach, McDonald itd. a jakoś nie obrasta w tłuszcz dlatego mnie to nurtuje jak to możliwe
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Przestudiuj sobie takie artykuły (były bodajże 3 na ten temat, w tekście masz linki do pozostałych:
http://potreningu.pl/articles/4150/iifym--chwilowa-moda-czy-przelom-w-ksztaltowaniu-sylwetki
Koncepcje budowania mięśni na samych fast-foodach są chore, totalna głupota. Nawet, jeśli coś Ci tam urośnie mięśni, nawet jeśli nie utyjesz tak od razu - zatruwasz swoje ciało szkodliwymi substancjami, a nie dostarczasz dość dużo mikroelementów, witamin itd. Możesz się obudzić za jakiś czas z chorą wątrobą, cukrzycą, rakiem, osteoporozą, zwyrodnieniami stawów itp.
Człowiek nie jest przystosowany do tak dużych ilości toksyn i do tak jałowego jedzenia.
Przy dużym zapotrzebowaniu na kalorie, sportowym trybie życia, można sobie natomiast pozwolić na pokrywanie części zapotrzebowania energetycznego z produktów nieco mniej odżywczych, typu lody, batonik, ciasto. Ale lepiej by nie było tam szkodliwych dodatków typu tłuszcze utwardzone i częściowo utwardzone (zawierają szkodliwe izomery trans), i innych niezdrowych dodatków, jak chemia spożywcza.
Naukowcy nie bez powodu piszą o szkodliwości fast-foodów, a jeśli ktoś tego nie bierze pod uwagę... No cóż :/ .
Głupich nie sieją; sami się rodzą .
Można zjeść czasem jakiegoś fast-fooda i nie będzie tragedii, ale bazowanie na tym, to tak, jakbyś zamiast dobrej jakości benzyny lał do auta jakieś "chrzczone" paliwo... Jakiś czas pojeździ; nie wiadomo, jak długo
http://potreningu.pl/articles/4150/iifym--chwilowa-moda-czy-przelom-w-ksztaltowaniu-sylwetki
Koncepcje budowania mięśni na samych fast-foodach są chore, totalna głupota. Nawet, jeśli coś Ci tam urośnie mięśni, nawet jeśli nie utyjesz tak od razu - zatruwasz swoje ciało szkodliwymi substancjami, a nie dostarczasz dość dużo mikroelementów, witamin itd. Możesz się obudzić za jakiś czas z chorą wątrobą, cukrzycą, rakiem, osteoporozą, zwyrodnieniami stawów itp.
Człowiek nie jest przystosowany do tak dużych ilości toksyn i do tak jałowego jedzenia.
Przy dużym zapotrzebowaniu na kalorie, sportowym trybie życia, można sobie natomiast pozwolić na pokrywanie części zapotrzebowania energetycznego z produktów nieco mniej odżywczych, typu lody, batonik, ciasto. Ale lepiej by nie było tam szkodliwych dodatków typu tłuszcze utwardzone i częściowo utwardzone (zawierają szkodliwe izomery trans), i innych niezdrowych dodatków, jak chemia spożywcza.
Naukowcy nie bez powodu piszą o szkodliwości fast-foodów, a jeśli ktoś tego nie bierze pod uwagę... No cóż :/ .
Głupich nie sieją; sami się rodzą .
Można zjeść czasem jakiegoś fast-fooda i nie będzie tragedii, ale bazowanie na tym, to tak, jakbyś zamiast dobrej jakości benzyny lał do auta jakieś "chrzczone" paliwo... Jakiś czas pojeździ; nie wiadomo, jak długo
...
Napisał(a)
P.S. Polecam blog solarosa w dziale "Odchudzanie i forma po męsku". On stosuje IIFYM i ma efekty sylwetkowe. Im bardziej człowiek jest rozbudowany, im bardziej wytrenowany - tym więcej może sobie pozwolić (bo organizm pochłania energię, przerabia w glikogen, karmi duże mięśnie), ale najpierw trzeba do tego dojść. Osoba zatłuszczona, bez mięśni, niewytrenowana , jeśli zacznie jeść słodycze, to raczej tylko dołoży sobie fatu.
Polecane artykuły