Trening ramion 2x w tygodniu ?

Witam,

zalozylem sobie, ze chcialbym robic 2 razy ramiona w tygodniu, ale zbierajac informacje na ten temat natrafilem na przeciwstawne opinie i chcialbym Was zapytac czy jest sens cos takiego sprobowac :

- poniedzialek : chcialbym zrobic biceps i triceps w seriach laczonych (12-16 powtorzen malym ciezarem) po 4 cwiczenia po 4 serie
- czwartek : plecy z tricepsem (6-8 powtorzen) 4 cwiczenia po 4 serie
- sobota : klatka z bicepsem (6-8 powtyorzen) 4 cwiczenia po 4 serie
(nie uwzglednilem nog i barkow, gdyz pytanie dotyczy tylko ramion)

I teraz tak : rozumiem, ze takie cos niekoniecznie sie sprawdzi i da jakis wiekszy efekt w porownaniu ze standardowym trybem, ale zalezy mi na wrzuceniu dodatkowego treningu ramion, dlatego ze sprawia mi on mega przyjemnosc, jedyne czego sie boje to, ze zbyt duza ilosc cwiczen wplynie negatywnie na przyrosty, w tamtym roku probowalem cos podobnie, ale 2-3 razy w miesiacu dorzucalem 2 trening i nie zaobserowalem "przetrenowania ramion", aczkolwiek widze, ze jest grono wyznawcow 2 cwiczen bicepsa na caly tydzien i zaczalem sie zastanawiac czy sam sobie nie szkodze.... ale robiac 2 cwiczenia w tygodniu nie czulbym sie psychicznie spelniony, a to chyba jeszcze wieksza krzywda

Dzieki z gory za rady

Ale tu nie chodzi tylko o psychiczne spełnienie, że zrobi się łapy dwa razy w tygodniu tylko o progres. Ramiona rosną ?

poczatek masy dopiero takze trudno powiedziec, bo po redukcji troszke obwody polecialy :D

4 ćwiczenia po 4 serie bicepsa w sobote i 2 dni móźniej w poniedziałek znowu 4 ćwiczenia po 4 serie bicepsa to musisz być szalony jeżeli myślisz, że to wyjdzie ci na dobre (triceps to samo). Już lepiej było by zrobić 1 ćwiczenie 4 serie 2 razy w tygodniu ale porządnie do upadku niż 16 serii na jedną partię mięśniową w dodatku tak małą

Upadek mięśniowy nie jest do niczego potrzebny, odpowiedni ciężar i objętość treningowa załatwia sprawę ale trzeba podejść ostrożnie.

no pain no gain. Żeby ciało się zmieniało musi mieć do tego argumenty, tym odpowiednim ciężarem i objętością treningową trzeba zrobić też odpowiednią ilość powtórzeń w serii i czasem coś dodać lub odjąć. Każdy reaguje inaczej imo zarówno przy b. wysokiej intensywności i małej objętości można zrobić super efekty jak i b wysokiej objętości ze średnią intensywnością tylko trzeba dojść do wniosku co lepiej działa dla kogo.

Akurat no pain no gain już jest mocno nieaktualnym podejściem ale są i takiego zwolennicy. Przemyślane treningi i sensowna periodyzacja zawsze da dobre efekty kwestia zdobycia odpowiedniego doświadczenia

tak, wiem że można i tak jak ty mówisz ale dla mnie wydaje się być to ciekawsze bo daje większą motywacje żeby iść dalej na trening, oczywiście taki set do upadku mięśniowego robie 1-2 w tygodniu na partię i raz jest to max na 15-20 powt. a raz max na 5 powt., kiedyś trenowałem typowo volume 5-6 x week i każda partia 2x week i efekty też były bardzo dobre.

Ważne, żeby znaleźć dla siebie drogę i być świadomym co daje wprowadzanie pewnych modyfikacji do planu. To tylko tyle i aż tyle.