...
Napisał(a)
Pierwsza sprawa, że mało kto w dzisiejszych czasach ma dostęp do naprawdę dobrej jakości nabiału (a to jest niezbędne, żeby mówić o jakichkolwiek pozytywnych jego możliwościach). Już sama jego eliminacja, nawet bez jakiegoś większego ingerowania we florę jelitową - może dać efekty na tyle zadowalające, że nie będą potrzebne wziewy, ani żadne inne wspomagacze. To właśnie spożywanie mleka m.in. przyczynia się do powstawania pewnego rodzaju śluzu w płucach, więc jego eliminacja może być kluczowym krokiem w leczeniu. Do tego w drugiej kolejności spokojnie wprowadzamy wysiłek fizyczny, z czasem w miarę możliwości zwiększając jego intensywność. Ponadto, suplementy - omega 3 i magnez w trochę większej dawce + witamina c jeżeli astma wynika z alergii (będzie nam fajnie zbijała histaminę). Z bardzo dużą dozą prawdopodobieństwa - szybko to przyniesie ulgę. W przypadku poprawy jakości flory jelitowej - dokwaszenie żołądka, włączenie kiszonek, eliminacja czynników anty żywieniowych, wszelkie elementy "uszczelniania" jelit + ewentualna suplementacja probiotykami. Jeżeli jest tu podłoże alergiczne - dużą mamy szansę na wprowadzenie alergii w remisję, a co za tym idzie odrzucenie przynajmniej na jakiś czas astmy w zapomnienie ;)
Polecane artykuły