Na wstępie chciałabym krótko przedstawić moją historię. Otóż 4 lata temu byłam zupełnie inna dziewczyna, robiłam to co kochałam, cieszyłam się każdym dniem, każdą chwilą. Nie zwracałam uwagi na to co jem , jak wyglądam itd. ale i tak miałam bardzo ładną figurę , pewnie dlatego, że sport był mi zawsze bliski. Żyłam i cieszyłam się życiem, aż do pewnego momentu. Co się wtedy stało ?! - No właśnie... dlaczego i co sprawiło, że zaczęłam "dbać" o swoją sylwetkę ?! Na tapetę wpadł cel - płaski brzuch z 6-packiem, początkowo mnóstwo brzuszków , później zaczęło się cwiczenie zestawów w domu, bieganie etc. Zaczęłam ograniczać nie zdrowe jedzenie, zrezygnowałam z słodyczy, aż do teraz kiedy to zjedzenie normalnego posiłku jest czymś czego sobie nie wyobrażam... Szczerze powiem, że moje życie zamieniło się w koszmar. Czuje się jak więzień... Cały dzień kręci się wokół ćwiczeń i tego, aby zjeść jak najmniej.
To tylko krótka historia, wstęp do tego co przeżywam, ale póki co nie będę się rozpisywać , bo nie wiem czy to dobry pomysł ?! - Chciałabym abyście Wy - ludzie tego forum , wypowiedzieli się na temat mojego pomysłu - czy uważacie to za dobry pomysł ? A pomysł jest taki :
Uważam, że mam zaburzenia odżywiania (mówię uważam,bo nie stwierdził tego lekarz ale w sumie można to stwierdzić i bez doktoratu) być może jest to jakiś rodzaj anoreksji , z tym, że mój problem wiąże się z tym, że jem mało, raczej podjadam, nie jem dużych posiłków i do tego mnóstwo czasu spędzam na ćwiczeniu. Moje życie jest bardzo ciężki i zdałam sobie z tego sprawę i stwierdziłam, że tak nie chce, że nie pozwolę zrujnować sobie życia, ponieważ jestem już na etapie, że nawet nie chce mi się żyć. Postanowiłam z tym zawalczyć. Umówiłam się na wizytę z psychiatrą i podejmuję walkę. Moim pomysłem jest to, że chciałabym opisywać tu w dzienniku moje poczynania, walkę z tą chorobą - może inne dziewczyny, które mają takie problemy jak ja - wyciągną coś z tego. Dużo na internecie jest dziewczyn które opisują swoją chorobe i walkę z nią - już po jej zakończeniu. A ja chciałabym przedstawiać wszystko na ciepło i bieżąco.
Nie ukrywam, że dziennik ten miałby na celu także pomoc - pomoc mi. Jest tu wiele osób które znają tą "chorobę" z autopsji co wiąże się z jakimś doświadczeniem - a więc pomyślałam , że owe osoby mogłyby by coś doradzić i pomóc. Także w sprawie treningu , diety - chciałabym znaleźć porady osób z forum, ponieważ wiem, że mają one lepsza i cenniejszą wiedzę , niż przeciętny dietetyk "na mieście"
Bardzo bym prosiła o wypowiedzi czy jesteście "za" takim pomysłem. I czy mogę liczyć na wsze wsparcie i pomoc ?
Zmieniony przez - fubuu11 w dniu 2016-09-17 07:24:40