mam 30 lat
188cm wzrostu i ważę 102kg..
raz w tygodniu biegam ( ok 4 km ) a dodatkowo staram się ćwiczyć kalenistykę
do pomocy używam książki skazany na traening więzienna zaprawa.
powiem tak , ćwiczę od stycznia. i na razie jestem na 3 kroku w każdym z 4 ćwiczeń które wykonuje..
a robię tak jak w książce podpowaidają czyli :
poniedziałek pompki + wznosy
wtorek sroda wolne
czawartek podciąganie + przysiady
robię po ok. 15 powtóreń 2 i 3 kroku po ok 4 serię
troszkę więcej siły mam, ale nie jest to zadowalająca dla mnie poprawa..
wiem że moja nadwaga nie pomaga mi w przeskoczeniu do kolejnych kroków;
próbuję się odchudzać ale wcale mi nie idzie..
pracuję w godzinach 7-17 + po godzinie czasu na dojazd do pracy..
użyłem kreatyny w maju i rzeczywiście wtedy troszkę poczułem wzrost siły ale tak to czuję się jakbym stał w miejscu..
zastanawiam się nad jakimś spalaczem tłuszczu może on by mi pomógł ?
jest jakaś szansa żeby ktoś pomógł mi w ułożeniu mi może jakiejś diety i dać kilka wskazówek co robić..
chciałbym zejść przynajmniej do 92kg i po prostu dobrze wyglądać.. mieć siłę
marcin