Potrzebuję waszej pomocy, piękne Panie Panowie też mogą być, jeśli są tu jacyś ogarnięci Otóż moja mamusia kochana zgłosiła się do mnie po pomoc, ponieważ trochę się jej przytyło. 54 lata na karku już i o ile całe życie była szczuplutka, tak teraz coś się jej przytyło. Ja, świadom różnic między Wami, kobietami, a nami, ziomami, postanowiłem skorzystać z tego działu w celu przygotowania dla mamy wytycznych, które pomogą jej znowu czuć się dobrze w swoim ciele. Jeżeli chodzi o jej zastrzeżenia, to:
"na pewno nie będę trzymać żadnych diet (liczyć kcal / trzymać się schematów)
"nie chcę jakichś mega ciężkich treningów, bo nie lubię"
Żebyście nie pomyśleli! To bardzo pracowita kobieta, ale chce na mega luzie podejść do sprawy, bo chce zgubić tylko troszkę, tragedii z nią nie ma. Mówiła, żebym jej dał po prostu jakiś lekki zestaw ćwiczeń i ona go sobie będzie robić. Oczywiście zaznaczyłem, że zmiana nawyków żywieniowych może wiele dać, przystała i na to, ale z umiarem.
Czy ktoś może mi powiedzieć, jaki zestaw ćwiczeń najlepiej się sprawdzi? I wytyczne co warto jeść/czego warto unikać/jak jeść, żeby te 2-3 kg zgubiła. Wiem, że to bardzo ogólnikowe pytania, ale mam nadzieję, że mimo wszystko dacie mi jakieś rady, jak to jej przedstawić :) Ja nigdy redukcji nie robiłem, bo jestem szczurem i całe życie nieudolnie masuję
Pozdrawiam i z góry dziękuję za pomoc.