Ból w łokciu podczas pronacji

Cześć, już 2 tygodnie trzyma mnie ból w łokciu podczas pronacji. Zlokalizował bym go bardziej po stronie wewnętrznej łokcia (chociaż czuję wyraźny ból pod naciskiem palca wskazującego pod przyczepem bicepsa - to nie występuje w drugiej ręce). Zrobiłem sobie przerwę od wszystkich ćwiczeń, które powodowały ból (np. podczas podciągania się na drążku).

Niemożliwe jest w moim przypadku jakiekolwiek uginanie młotkowe, nawet 5kg w łapie powoduje ból w obu fazach pracy mięśnia. Natomiast przy uginaniu bez supinacji jest ok.

Proszę o porady, być może problem da się rozwiązać bez konsultacji z lekarzem.

hmmm może być z rozcięgnem mięśnia dwugłowego ramienia, ew jakieś naderwanie go, ale to bez badań nic się nie da stwierdzić, więc do dobrego lekarza sportowego / fizjoterapeuty

z tego co piszesz bardziej wyglada na problem ze zginaczami ręki i tzw lokiec golfisty.
(bo podejrzewam, ze nie wiesz dokladnie gdzie jest przyczep bica by to stwierdzic)

z drugiej strony piszesz o uginaniu mlotkowym ktory bedzie angazowal ramienno promieniowy, wiec bardziej w strone przyczepow prostownikow reki, wiec jak widzisz bez udania sie do specjalisty sam pomocy nie znajdziesz

Sporo czytałem zanim napisałem ten post i nigdzie nie znalazłem podobnego problemu, łokieć golfisty też nie bardzo pasuje. Już wcześniej bym poszedł do fizjoterapeuty, ale mój jedyny zaufany jest jeszcze na urlopie.

W takim razie nie ma co kombinować, skoro sprawa nie jest taka oczywista. Poczekam i wybiorę się na wizytę, dzięki za odpowiedzi.

P.S. W czasach gdzie swobodnie na grafikach google można znaleźć zdjęcia z operacji endoskopowych nie ma raczej problemu z ustaleniem, gdzie jest konkretny przyczep. Gorzej z jego 100% wyczuciem :)

tez mialem na mysli wlasnie odczucia palpacyjne;)

Przyczyn może być kilka ale skoro masz zaufanego fizjoterapeutę to poczekaj do niego

Byłem na wizycie w zeszłym tygodniu. Pospinane przedramię, szczególnie ramienno-promieniowy. Już po pierwszej terapii była niesamowita poprawa na kolejny dzień. W domu mam codziennie robić 4 ćwiczenia rozciągające, sumiennie przez 2 tygodnie i ma puścić. Robię je już 4 dzień i bólu prawie nie ma, czasem da o sobie znać przy wyjątkowych sytuacjach.

Czyli widać że diagnoza i terapia jest trafiona i z czasem będzie po temacie.