problem

Witam (odrazu przepraszam jeśli napisałem w złym dziale).Mam pewien dosc (dla mnie) dziwny problem

A mianowicie mam problem z 1 pompką,znaczy że zrobie max 1,2 na pewno nie,i próbowałem ostatnio z podciągnięciami i tak samo:/Tylko że gorzej bo nie podciągne się ani razu.Chodze do 2gim 14 lat waga 65kg(tak wiem nadwaga lecz można powiedziec że jestem bardziej ''nabity'' bo tych 65kg u mnie nie widac)

W podstawowce pamietam na wf za kare potrafilem zrobic kilka czy tam kilkanascie pompek a teraz taka lipa.Odrazu przy pompce wszystko wysiada miesnie bola klatka rece itd.A jesli chodzi np o bieganie to jestem 1 w klasie,chodze na prawie wszystkie przełaje,a podciągniec 0 i 1 pompka.W mojej miejscowosci wszystkie siłownie są od 15lat dlatego dopiero za rok w czerwcu mogę się zapisac.Jak narazie to mam od 3 tyg diete pije praktycznie samą wode,0słodyczy zdrowo jem,jeśli chodzi o sprzęt to nie za bardzo dysponuje np hantelkami ale moge oczywiscie cos kupic.Więc pytanie co cwiczyc/robic zebym uporał się z tym problemem?

Nie chce miec wstydu np na wfie jak będzie sprawdzian z podciągania a ja ni 1 podciągnięcia a ni 2 pompek.

Zasada jest prosta. Jak chcesz więcej pompować, to musisz zacząć... pompować. Podobnie z podciąganiem, ale tu sprawa jest prostsza, bo możesz podskakiwać do pozycji docelowej i potem wolno się opuszczać. Po kilku dniach powinno być lepiej. Staraj się robić 5 serii po 5 ruchów. Co dwa dni. Co do diety, to nie chodzi o to, aby nie jeść i pić samą wodę, ale o to, aby zapewnić organizmowi wszystkie składniki. Ja nie łapię tłuszczu, to mięśnie mogę robić nawet na pizzy. Inni by się zalali tłuszczem. Czytaj, edukuj się, za rok pójdziesz na siłownię. Jeżeli chcesz coś kupić, to zainwestuj w sztangę, obciążenie, ławkę, dwa regulowane stojaki i drążek. Na takim zestawie możesz ćwiczyć kilka lat z dobrym progresem. W sumie, to na siłowni nie korzystam z niczego więcej.

Zacznij od wykonywania pełnych serii pompek damskich (nie przerażaj się nazwą). Później już klasyczne pompki-mogę być na początku w niepełnym zakresie, a później delikatne pogłębianie.