Od kilku tygodni eksperymentuje z ckd i niskimi węglami na redukcji, ale rozbijam się o wydajność w pracy. Mam wymagającą pracę umysłową, która wymaga dobrej pamięci, szybkich decyzji, generalnie ciągłego i skutecznego rozwiązywania problemów.
Na niskich węglach mam realne problemy z wydajnością umysłową. Może to złudzenie i nałożył mi się na to stres i brak urlopu, ale macie takie objawy? Może niskie węgle nie są dla ludzi, który intensywnie pracują łepetyną?
Zapominam, słabo kojarzę fakty, już czuje niekompetentny po prostu.. Macie doświadczenia tego typu?
FLUCTUAT NEC MERGITUR