Nadal nie brakuje reklam środków odchudzających które obiecują niewyobrażalne zmiany w sylwetce. Często są one okraszone zdjęciami sylwetki „PRZED” i „PO” zastosowaniu wyrobu X ... zrobionymi w photoshopie lub podobnym programie graficznym. Często obietnice przypominają te wyborcze... Zakup danego preparatu okazuje się niczym wybór polityka, z obietnic po zakończonej kampanii w większości wypadków niewiele zostaje. W praktyce bowiem redukcja tkanki tłuszczowej jest niezmiernie powolna i pracochłonna. Jeśli myślisz, że w miesiąc czy dwa pozbędziesz się wieloletnich zaniedbań – to odsyłam do „uzdrowicieli z Filipin” oraz sposobów „medycyny” alternatywnej. Niestety, nadal wiele osób sądzi, iż pozbędzie się przynajmniej 10 kg tłuszczu w ciągu miesiąca. Sytuacji nie poprawiają oszukańcze „relacje” które są sponsorowane przez różne firmy. Nikt nie widzi niczego dziwnego w fakcie, iż ktoś pozbył się kilkudziesięciu kg wagi w ciągu roku.
Uwaga na „specjalistów od odchudzania” z Internetu
Internet wcale nie jest dobrym medium, równe prawo wypowiadania się ma profesor uniwersytetu, jak i osoba kompletnie nie znająca się na danej tematyce. Jeśli wiedzę czerpiesz z youtube, facebooka i innych serwisów społecznościowych to z reguły nie dowiesz się tam niczego pożytecznego. Również w księgarniach można napotkać na książki autorów nie mających żadnego pojęcia o odchudzaniu, diecie czy treningu (np. B. Pawlikowska twierdzi w swoich licznych książkach, iż parafrazując: „wszystko co chemiczne jest złe”, zaś np. „cukier zawarty w owocach jest dobry”). To skąd mam czerpać wiedzę? Obszerne, merytoryczne źródła zawarłem na początku artykułu:
http://potreningu.pl/articles/4943/szybkie-odchudzenie---najdziwniejsze-pomysly--cz--i
Przeczytaj całość na PoTreningu: http://potreningu.pl/articles/4967/ile-tluszczu-zrzuce-w-miesiac