Co do ryb, tak - tuńczyk niekoniecznie, a jeśli już świeży, a nie z puszki:
http://potreningu.pl/articles/4239/tunczyk-z-puszki--jesc-czy-unikac
http://potreningu.pl/articles/3215/dlaczego-ryba-z-puszki-to-niezbyt-dobry-pomysl
http://potreningu.pl/articles/4554/ulubiona-ryba-kulturystow--jesc-czy-unikac
Poczytaj które mają dużo kwasów tłuszczowych omega3 i wybieraj przede wszystkim surowe, świeże, mrożone (najlepiej ze skórą, nie same oskórowane filety, bo ryba ma dużo tłuszczu pod skórą i do tego - kolagen, który jest wartościowy przy uprawianiu sportu i nie tylko).
Wędzone najlepiej na zimno, choć na gorąco też mogą być - ale nie za często. Wędzone wybieraj takie z kartonowego pudełka na stoisku rybnym, nie jakieś foliowane w solance z półki w markecie.
Rtęć i inne zanieczyszczenia kumulują się najbardziej w drapieżnych , długo żyjących rybach - stąd tuńczyk jest właśnie zatruty.
Dlatego warto te ryby urozmaicać i jadać też mniejsze gatunki, bardziej roślinożerne - szprotki, śledzie itp.
Ze słodkowodnych - węgorz (niestety cena).
Generalnie lepiej ryby z wolnego połowu, niż z hodowli.
Co do wędzenia - nie każda ryba jest wędzona w dymie - czasem to tylko ciepłe powietrze... Dobrze czytać skład, jeśli jest i unikać jakichś chemicznych dodatków, poza solą.
Nawet ryba dobrego gatunku wędzona dymem jest wartościowa, byle nie przesadzać z częstotliwością jadania. Mocno słonych po prostu nie kupuj, a takie umiarkowanie słone - ogranicz sól z innych produktów danego dnia i będzie ok. Pewna ilość soli jest nam potrzebna.
Jedząc rybę, szczególnie z tych gatunków podejrzanych o zanieczyszczenia - dołóż siekaną cebulę lub surówkę warzywną np. z porem, cebulą, zieloną pietruszką, czerwoną papryką... Antyoksydanty z warzyw pomagają unieszkodliwić trucizny z jedzenia. Witamina C i inne.
Możesz zjeść na deser owoce - kiwi, cytrusy, porzeczki...
Dobrze też jeść magnez (kakao, gorzka czekolada, kasza gryczana) - magnez "odtruwa" organizm. Oczywiście nie polecam ryby z czekoladą, ale po prostu uwzględniaj często takie produkty z antyoksydantami, magnezem - to ewentualne toksyny mniej Ci zaszkodzą.
Natomiast trudno zastąpić (skutecznie) omega3 z ryb czymkolwiek innym - więc mimo wszystko warto je jeść z 2-3 razy w tygodniu.