piszę w związku z dość nie ciekawą rzeczą jaką zauważyłem w swoim ciele. Generalnie historia wygląda tak, że ważyłem koło 70 kg, zrobiłem dość szybką masę i w ciągu 4 miesęcy przybyło mi koło 12,13 kg, dodatkowo wzrosła mi znacznie siłą, a sam trening myślę, wygląda teraz bardzo dobrze technicznie. Siła pod koniec masy wzrosła z ok. 20 kg hantli na skosie do np. 35,37 na skos i tu pojawia się problem. Jakieś pół roku temu, właśnie na tej masie zacząłem odczuwać ból w środku klatki piersiowej lub trochę po prawej stronie. Myślałem, że to serce w dziwny sposób promieniuje na druga strone, ale ból nie objawiał się przy oddychaniu (tylko czasami) ale przy ruchach. Teraz gdy odlałem troszke tego tłuszczu, klatka powiększyła się znacznie z poziomu deski, ale widze mały "Brak" w prawej części klatki. Zdjęcie, które wrzucam nie jest najlepszej jakości, ale widać tam lekkie braki w prawej piersi (na zdj. lewej :D).Możecie uwierzyć, że na żywo jest to łatwiej zauważalne. Rzucałem papierosy ze strachu o serce, ale myślicie, że może to być 'lekkie" zerwanie mięśnia ? bolało to dość mocno, a teraz od pół roku nie mam z tym problemów i mimo dość dużych ciężarów nie odczuwam bólu. Bardzo ciekawi mnie, czy w przypadku takiego "naderwania" o ile to możliwe, powinienem jakoś bardziej uważać na tą lub nie robić jakichś określonych ćwiczeń ?
Z góry dzięki za pomoc :)