Złamanie podstawy V kości śródręcza z przemieszczeniem

Witam! Pod koniec czerwca złamałam V kość śródręcza z przemieszczeniem - zdiagnozowano mnie prawidłowo dopiero po miesiącu od zdarzenia na podstawie tego samego RTG co było robione w czerwcu, wcześniej mówiono mi, że to stłuczenie i mam nie forsować ręki i mogę wrócić do pracy. Tak też zrobiłam - rzeczy wylatywały mi z tej ręki, okropny ból itd. Pod koniec lipca ortopeda, który prawidłowo mnie zdiagnozował zalecił ortezę, na podstawie kolejnego RTG stwierdził, że ręka się nie zrastała przez ten czas, kiedy wróciłam do pracy. Chodziłam na kolejne kontrole i wciąż był brak zrostu, aż dostałam skierowanie na TK ręki - wynik wtórne zmiany zwyrodnieniowe + zniekształcenie - jednak brak tego czego szukał lekarz - stawu rzekomego. Dostałam skierowanie na rehabilitację, ortezę zdjęłam dopiero 10.10.16. Reka od tego czasu boli czasem nie do wytrzymania, często nie mogę utrzymać długopisu w dłoni, czuję jakby ta część ręki była lodowata, a pozostała ma normalną temperaturę - poza tym po zdjęciu ortezy ręka spuchła. Czy aby na pewno rehabilitacja pomoże? Już bardzo długo męczę się z tą ręką pomimo tego, że nauczyłam się jej prawie w ogóle nie używać - tylko jeśli jest to konieczne.

Jak najbardziej może pomóc kwestia również tego co masz na tym skierowaniu bo jeśli są to same zabiegi z fizykoterapii to wielkich zmian spodziewać się nie można , terapia indywidualna z fizjoterapeutą to jest to czego potrzebujesz, i nie ma co z tym czekać. Objawy które opisujesz w postaci opuchlizny czy zaburzenia temperatury dość klasyczne dla tego typu urazów.