SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Weganizm a silownia

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 5108

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1122 Napisanych postów 3775 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68432
Sorry, ale jedz bez kontroli i "ćwicz naprawdę ciężko" to średnia rada, szczególnie dla kobiety. Kto wie czy tu już nie ma nadmiernego wysiłku, bo 5 treningów tygodniowo plus praca fizyczna, to dawka dla bardzo silnej osoby.
Być może stąd brak energii - przemęczenie... Info o treningach i pracy wzięłam z poprzedniego wątku, może już nieaktualne.
W każdym razie chcąc uzyskać sensowne porady warto podać ankietę i zrzuty dotychczasowej diety...
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
Nie jedz bez kontroli, bo chyba ma świadomość żywieniową.
Na prawdę jesteś tak naiwna, że uważasz, że liczenie gramatury co do grama daje Ci mega bezpieczeństwo dietetyczne? ....
no niestety by mieć należyte efekty trzeba ćwiczyć ciężko. Nie znam osoby, która ćwiczy byle jak, je byle co i wygląda dobrze. Ciężko - na miarę swoich możliwości - to chyba jasne?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1122 Napisanych postów 3775 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68432
antek098
Nie jedz bez kontroli, bo chyba ma świadomość żywieniową.
Na prawdę jesteś tak naiwna, że uważasz, że liczenie gramatury co do grama daje Ci mega bezpieczeństwo dietetyczne? ....
no niestety by mieć należyte efekty trzeba ćwiczyć ciężko. Nie znam osoby, która ćwiczy byle jak, je byle co i wygląda dobrze. Ciężko - na miarę swoich możliwości - to chyba jasne?


antek0981, naucz się nie używać obraźliwych określeń, kiedy z kimś dyskutujesz, bo to co najmniej irytujące. Naiwny to może Ty jesteś sądząc, że każdy człowiek ma na tyle intuicji by sobie nie zaszkodzić , tak co do diety, jak i ciężkiego treningu. Liczne przykłady na forum dowodzą czegoś dokładnie przeciwnego - wielu ludzi kompletnie nie ma tego wyczucia.
Można mieć świadomość żywieniową odnośnie jakości produktów, ale nie mieć wyczucia co do ilości jedzenia i proporcji makroskałdników i wystarczy, by były problemy. Wiele dziewczyn jadając niby czysto i zdrowo, doprowadza się np. na skraj anoreksji...

Nie napisałam o liczeniu co do grama, to Twoja nadinterpretacja - wystarczy mniej więcej mieć rozeznanie czy kaloryczność jest wystarczająca, czy nie brakuje białka lub tłuszczu. Dziewczyny często są tak zafiksowane na punkcie szczupłej sylwetki, że notorycznie niedojadają i nawet nie zdają sobie z tego sprawy, a w dodatku twierdzą, że nie są głodne - co może być prawdą, bo apetyt nie zawsze jest adekwatny do sytuacji.
Odnośnie treningów można powiedzieć dokładnie to samo - interpretacja słowa "ciężko" bywa różna dla różnych osób i raczej powinno się tu operować konkretami - liczba treningów tygodniowo i ich rodzaj, obciążenia, także rodzaj wykonywanej pracy - niż takimi ogólnikami, jak "ciężko". Ludzie nieraz myślą, że skoro nie padają ze zmęczenia przy kolejnym ciężkim treningu lub nie mają mega zakwasów, to znaczy, że wszystko jest ok, a tymczasem są przemęczeni i mają rozwalone hormony - tak że "na miarę swoich możliwości" naprawdę NIC nie znaczy.
2
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 412 Napisanych postów 11788 Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 125319
dobrze, że to przyznałaś, że dziewczyny są zafiksowane...
tak są, bo starają się być ideałem zamiast : nie głodzić się, nie przetrenowywać (chore treningi 5x cardio w tygodniu + 5x siłowy, którego nie można nazwać siłowym...)
co jest co najmniej dziwne i pokazuje brak rozsądku albo słomiany zapał, gdzie osoba na początku się będzie zajeżdżać i fascynować, że jest fit a potem ją zgniecie rzeczywistość.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
domer ODŻYWIANIE Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6266 Napisanych postów 76018 Wiek 39 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 754780
Proszę o dyskusję na poziomie, bez obrażaniach drugich osób.

Moderator działu Odżywianie

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1122 Napisanych postów 3775 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68432
antek098! i dlatego, że to się zdarza, lepiej by było minimum kontroli nad miską, żeby nie popaść w jakąś skrajność i nie obudzić się za jakiś czas z rozwalonym zdrowiem. Można to robić nie na zasadzie planowania każdego dnia z wyprzedzeniem, tylko zapisywania co w ciągu dnia się zjadło, żeby określić czy jest spełnione jakieś niezbędne minimum, np. ustalić limit 80-100g białka, 50g tłuszczu i 1700kcal.
Co kilka dni wrzucić do dziennika to, co się zjadło i sprawdzić, jak to wygląda. Jeśli minimum jest spełnione, czujemy się dobrze i nie dzieje się nic złego z sylwetką, to możemy dalej tak funkcjonować - bez ścisłej kontroli i spinania się, ale też bez pójścia całkiem na żywioł. Dzięki takiemu podejściu głowa może odpocząć i możemy zaobserwować, że np. intuicyjnie zjadamy mniej białka, więcej tłuszczu czy węgli i lepiej się wtedy czujemy. Co jakiś czas zrobić badania, aby się upewnić czy na pewno samopoczucie pokrywa się ze stanem zdrowia.

Ja jestem jak najbardziej za korzystaniem z intuicji, tylko nie na 100%, bo bywa zawodna, a problemy z hormonami potrafią być później trudne do odkręcenia.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 14 Napisanych postów 72 Wiek 33 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 1032
Ja niestety mam rzwalony metabolizm wiec nie moge podac sie na intuicje. Mogłabym nie jeść w ogóle albo mogłabym jeść same drobne przekąski bo jak jestem godna moge zjeść marchewke i mi wystarczy...
Dlatego chce nauczyć się jeść od nowa bo wczesniej miaam tak że chyba miałam anoreksje bałam się jeść i w sumie chciałam oszczedzić na jedzeniu bo nie miałam pieniążków a teraz chce wszystko naprawić..
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1122 Napisanych postów 3775 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68432
Od dawna starasz się jeść normalnie? Może być tak, że masz osłabiony układ pokarmowy i dlatego źle znosisz bardziej ciężkostrawne produkty lub większe ilości jedzenia, nawet gdyby były adekwatne do wysiłku.
Po takich przejściach powinnaś koniecznie porobić badania ogólne i hormonów.
Co do naprawy - to nie może być robione na siłę, tylko stopniowo. Jeśli mniejsze posiłki łatwiej Ci wchodzą, to nie musisz się zmuszać do bardzo dużych. Białka masz naprawdę sporo, ja bym na próbę je ograniczyła i cześć zastąpiła białkiem roślinnym z produktów, które lubisz. Być może intuicja podpowiada Ci, że zwierzęcego białka jesz za dużo. Przy sportach siłowych powinno wystarczyć 1,5g na kilogram masy ciała (dla mężczyzny), a Ty jesteś kobietą i chyba nie rozrastasz się w bardzo szybkim tempie, prawda? Kobiety z natury wolniej nabierają mięśni (i dodatkowo przeważnie mają inny skład procentowy ciała, niż panowie, więc mogą potrzebować sporo mniej tego białka na kg masy ciała).
Jeśli są jakieś problemy z układem pokarmowym, to on musi być priorytetem, tzn. pod jego możliwości dopasowujesz aktywność i w razie czego ją zmniejszasz, a nie zmuszasz się do jedzenia dużo, kiedy nie dajesz rady... Aktywność możesz regulować, a ograniczeń przewodu pokarmowego tak łatwo nie przeskoczysz, musisz działać delikatnie, dbać o niego, by sobie nie zaszkodzić.
Być może potrzebujesz jakiegoś działania mającego na celu poprawę trawienia - dokwaszenia żołądka, enzymów czy ziółek.
Przy problemach z pracą układu pokarmowego można czuć awersję do jedzenia, szczególnie "cięższego", jak coś tłustego czy mięso.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Masło orzechowe - prażenie

Następny temat

Długa redukcja? KOBIETO zbadaj się!

WHEY premium