Andre Ward vs Sergey Kovalev - 19.11.2016

Ten dział jest trochę zardzewiały, ale to zestawienie ma potencjał na skuteczne jego odrdzewienie

CEZI WZYWAM CIĘ, WRÓĆ Z ANALIZĄ


Andre Ward vs Sergey Kovalev

Szczerze mówiąc - walka roku 2016 dla mnie i walka o tron p4p.

Bukmachersko też wygląda ciekawie bo Ward jest faworytem.

Kursy prezentują się następująco (na Bwin)

Andre Ward - 1.72

Sergey Kovalev - 2.10

To całkiem ciekawe, bo wg mnie każdy z nich jest geniuszem boksu, ale Sergey ma przewagę warunków - jest po prostu większy.



I świetny materiał od HBO





Jakby co mój typ to Sergey - wydaje mi się, że przewaga warunków + ciągłą presja + niezbyt mocny cios Warda będą tutaj kluczem. Ciężko mi sobie wyobrazić Sergeya bezskutecznie goniącego Warda... Ale muszę obejrzeć więcej walk obu panów.


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2016-11-01 13:04:12

Kibicuje Wardowi ale obawiam się, że może skończyć jak B-hop

masz plus za temat
brakuje tu dyskusji na temat najbardziej niebezpiecznego sportu jakim jest boks. Zdecydowanie lubię oglądać boks ze słowiańskiej strony, nie ważne czy Rosja, Ukraina, Polska widać to samo - straszne zacięcie w pojedynkach, zapalczywość i taką surową siłę. Rosjanin faworytem jak dla mnie. We współczesnym boksie brakuje luzu, brakuje wyrzucanych mocnych bomb nie tracąc siły w zamian za to są siłowe bomby, nieraz pchane z siły mięśni i podtrzymywanie sterydami. Brakuje bardzo tego luźnego, nie siłowego boksu ze starej szkoły. Na szczęście po stronie słowian to się jeszcze u niektórych utrzymuje (kliczki wspaniałe wyrzucane lewe proste np)

I świeżutki materiał sprzed godziny

Nie powiedział bym że najbardziej niebezpiecznym.

sobie możesz mówić

Kurde, wg tego dokumentu Ward od wieku 13 lat nigdy nie przegrał

Świeżutki materiał od HBO.





Kurde jaka posucha w temacie, a to walka o szczyt p4p

Kovalev go rozniesie walka typu Shavers vs Norton. Swoją drogą w półciężkiej nikt mu nie zagraża, szkoda że Sergey nie może zawalczyć z kimś pokroju Marciano, to byłoby wyzwanie ;)!!

No i przewałowali Kowaliowa. Może i wal nie jakis duzy, ale jak sie patrzy na

1. Stawkę pojedynku

2. Fakt, że to Kowaliow był mistrzem

3. Kowaliow był bliższy skończenia

4. Zadał więcej celnych ciosów

5. Ciosy Kowaliowa mają inną wymowę niż Warda

no to jest trochę skandal...

Co na plus dla Warda? Klincz i chyba, to że potrafił się dostosować do stylu Kowaliowa i był coraz lepszy.

Rewanż zobacze z chęcią - Ward wyciągał wnioski już podczas walki, zobaczymy jakie wyciągnie podczas długiego campu.

Sędziowali amerykanie, według mnie kovaliew przegrał tylko z tego powodu. Fajna walka fajny knockdown