Postaram się szybko. Mam 20 lat, 183cm wzrostu i ważę około 83-85kg. Problem w tym, że ta waga to raczej tłuszcz, a nie mięśnie - postanowiłem to zmienić. Na siłowni nigdy nie ćwiczyłem i dopiero zaczynam. jak byłem za pierwszym razem to kolega pokazał mi plan FBW i staram się go stosować, ale nie do końca wiem czy jest on dobry. Tutaj prośba o pomoc; niżej go podam i jeśli ktoś byłby w stanie poświęcić czas i napisać co jest w nim złego byłbym bardzo wdzięczny (o ile cały nie jest zły :D)
Nie znam dokładnie nazw, więc sorki jeśli coś jest niezrozumiałe - postaram się podpatrywać z Atlasu.
Ćwicze 3 razy w tygodniu (pn-wt-pt + w czw. basen)
1. Sztanga/hantle wyciskanie na klatkę piersiową na ławeczce prostej (3/4 serie)
2. Rozpiętki na maszynie (3/4 serie)
3. Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki/za głowę (3/4 serie)
4. Przyciąganie klamer (rogów) wyciągu dolnego (3/4 serie)
5. Prostowanie przedramion na wyciągu nachwytem (3/4 serie)
6. Uginanie przedramion ze sztangielkami stojąc
7. Wyciskanie sprzed głowy na maszynie [tutaj czasami zamiast tego robię: stojąc unoszenie hantelek nad głowę przeplatając z unoszeniem sztangi lekko - nie wiem jak to opisać, ale robię tym "kaptury"
8. Prostowanie nóg na maszynie siedząc
Podoba mi się ten plan i jeśli będzie okej to wolałbym go zostawić, ponieważ chce tylko spalić troszke tłuszczu i nie wyglądać, jak lekki grubasek, a raczej wysportowany chłopaczek.
Z góry dziękuje za pomoc/porady lub jakąkolwiek odpowiedź :)