Dieta na redukcję

Sporo jakoś tych kalorii, skoro na zerowy wyszło Ci ponad 3200, to od 3 tysięcy bym zaczęła.
Orzechy ziemne nie są najlepszym wyborem (bliżej im do fasoli niż orzecha) tutaj mój art o orzechach, które warto wprowadzić w michę https://www.sfd.pl/Orzechy_i_ich_cenne_właściwości_-t1130750.html
Kurczaka wymień na tłustsze mięśa https://www.sfd.pl/Tłuste_mięsa__po_które_sięgać,_czy_należy_się_ich_bać_-t1131895.html ryby wrzucaj od czasu do czasu https://www.sfd.pl/Ryby__po_które_warto_sięgać_-t1132561.html . makaron wymieniaj z innymi węglowodanami, bo mega monotonnie.
Urozmaić tłuszcze, awokado jeśli lubisz, podroby, olej kokosowy, masło klarowane.
Jak z warzywami ? Jadasz (bo nie doczytałam)

Ogólny bilans zmniejszyłem do 3000 kcal. Orzechy zamienione na migdały. Innych rodzai mięs raczej nie toleruję, stąd tyle kurczaka, lecz mi to nie przeszkadza. Makaron wrzuciłem na start aby zobaczyć jak to będzie wyglądać, bo w porównaniu do ryżu czy kaszy najlepiej mi idzie (aparat ortodontyczny na zębach). Dorzuciłem również warzywa, myślę że teraz powinno być już dobrze.

Po tygodniu już nie będziesz mógł patrzeć na tą dietę. Monotonia straszna

Od ponad miesiąca jem takiego kurczaka, co jakiś czas zmieniam przyprawy i w zasadzie smakuje w ogóle inaczej. Nie wykluczam że niedługo coś się zmieni jak już się trochę obędę w temacie. Rozumiem że taka rozpiska może jak na razie pozostać?

Właściwie niewiele pozmieniałeś.
To nie chodzi też o monotonię Ale o dostarczanie innych rodzajów białka, tłuszczu.

A czy może zostać, uwagi dostałeś, co z nimi zrobisz to Twoja decyzja
Dla mnie mocno monotonna, niedostarczająca wszystkich porzebnych składnikó Witamin i minerałów.

Na razie pozostanę przy tej wersji rozpiski, zobaczę jak to będzie wyglądać. Taką dietę redukcyjną powinienem prowadzić do osiągnięcia około 10% bf, a następnie przejść na dietę masową? W przypadku straty wagi, co jaki czas (ile kilogramów) powinienem aktualizować rozpiskę pod aktualną wagę?

Dopóki obwody spadają, nic nie zmieniasz. I nie skupiaj się na wadze, tylko estetyce sylwetki, pomiarach obwodów.

Do takich 10% bedzie Ci dosyć cieżko zejść, ale obserwuj ciało i dopiero wtedy coś zmieniaj. Powodzenia!

Nie musisz schodzić, aż do 10%, możesz korzystniej wyglądać z 13% To już zależy od Ciebie, od tego jak się będziesz czuł, na pewno po jakimś czasie warto zrobić sobie przerwę,zrobić podstawowe badania wrzucam link do wglądu jakie https://www.sfd.pl/Długa_redukcja_Mężczyzno_zbadaj_się!-t1125995.html