Wliczanie białka do bilansu

Witam,

z dieta mam stycznosc od prawie 1,5 roku i staram sie caly czas doksztalcac w tym temacie i natknalem sie na pewna zagwozdke... Otoz od samego poczatku trzymam okolo 160-180 g bialka (waga 78 kg obecnie) i kazdego dnia korzystam z tabeli kalorii i przez przypadek natknalem sie na opinie, ze do bilansu powinno sie wliczac tylko bialko zwierzece. Troche sie porylem, gdyz wczesniej czytalem mase artykulow o bialkach roslinnych i ich pozytywnym wplywie na rozwoj sylwetki, a reszta to stereotyp. Ale nigdy nie zastanawialem sie np. czy powinienem wliczac bialko z ryzu, makarony czy kaszy... jak to jest ? ja wliczam wszystko i caly czas widze progress, ale czy gdybym wliczal tylko zwierzece w bilans to mialbym nagly wystrzal formy w gore O.o ?

Dzieki z gory

Jak najbardziej wliczasz wszystko I zwierzęce i roślinne

Dokładnie.

Zawsze otrzymamy białko pełnowartościowe łącząc produkty pochodzenia roślinnego ze zwierzęcymi, ich aminokwasy na tyle dobrze się uzupełniają, aczkolwiek istnieją bardziej wartościowe zestawienia aminokwasów jak i mniej optymalne. Ważny jest całokształt Twojej diety.

Zdecydowanie. Nawet łatwiej Ci będzie wprowadzając w dziennik żywieniowy:

http://potreningu.pl/articles/139/czy-bialko-roslinne--nalezy-wliczac-do-diety 

dudee

Dokładnie.

Zawsze otrzymamy białko pełnowartościowe łącząc produkty pochodzenia roślinnego ze zwierzęcymi, ich aminokwasy na tyle dobrze się uzupełniają, aczkolwiek istnieją bardziej wartościowe zestawienia aminokwasów jak i mniej optymalne. Ważny jest całokształt Twojej diety.

Ale ze co? Jakie to bialko niepelnowartosciowe? Kazde bialko zawiera wszystkie aminokwasy, kwestia ktore zrodlo ile ich ma. Wiec gadanie o uzupelnianiu sie wzajemnie jest troche nie na miejscu bo kazde bialko zawiera kazdy aminokwas wiec co tu uzupelniac. No chyba ze chodzilo Ci o uzupelnienie ilosci danych aminow w bialku.

Weźmy na przykład produkty pochodzenia zbożowego, które nie dostarczają pełnowartościowego białka ze względu na minimalną zawartość lizyny jak i tryptofanu i tutaj właśnie zaczyna się zabawa w uzupełnianie aminokwasów. Dodając do w/w posiłku roślin strączkowych które obfitują w takie aminokwasy jak tryptofan oraz lizynę sprawia, iż otrzymujemy pełnowartościowe białko. Takie zestawienie jest np korzystne dla weganów.


Zmieniony przez - dudee w dniu 2016-11-17 15:59:15

no, czyli nie chodziło Ci o to, że tam jakiegoś aminokwasu brakuje, jak to mistrz Karmowski ((z całym szacunkiem) głosi, że twaróg zawiera tylko 3 aminokwasy. jednak mimo wszystko, jak dla mnie, białko niepełnowartościowe byłoby wtedy, gdyby brakowało mu jakiegoś aminokwasu, a jeśli posiada wszystkie = jest pełnowartościowe. a to ile w sobie zawiera danych aminokwasów to już druga strona medalu. takie moje rozumowanie.

zbożowe produkty to nie tyle niepełnowartościowe, co niekompletne białka.
Łącząc je ze zwierzęcymi "stają" się kompletne.

ale jak coś może być niekompletne skoro bez znaczenia, czy to pszenica, gryka, proso itd. każde z nich po kolei zawiera wszystkie aminokwasy w różnych proporcjach. więc jak niekompletne?

Nie każde białko zawiera wszystkie aminokwasy - np. kolagen jest białkiem a nie zawiera wszystkich aminokwasów. Podobnie różne produkty roślinne i zwierzęce mogą nie zawierać niektórych aminokwasów lub zawierać ich tak mało, że niemożliwe stałoby się zbudowanie z nich białek organizmu. Co z tego, że coś zawiera komplet egzogennych aminokwasów, jeśli np. jednego z nich jest bardzo malutko - on decyduje ile białka może bez przeszkód powstać. W skrajnych sytuacjach organizm sięga do własnych rezerw białka i uzupełnia brakujące aminokwasy, żeby zbudować białko w jakimś istotnym rejonie ciała, ale na dłuższą metę nie da się np. budować mięśni czy być zdrowym, jeśli jedzenie jest zbyt ubogie w niektóre aminokwasy.

ale rozmawiamy o produktach spożywczych, które zawierają białko. i zgodzę się z Twoją wypowiedzią, jest to oczywiste, jednak potwierdza to, że aminokwasy są wszystkie. i koniec tematu a jak pisałem wyżej, to ile co czego zawiera i jakie niesie za sobą np. konsekwencje to druga strona medalu.