SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Czym zastąpić cukier dla 4 latka??

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1956

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1119 Napisanych postów 3768 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68328
Zgadzam się i podobnie u mnie to wygląda, tzn. nie robię ze słodyczy zakazanego owocu, tylko tłumaczę, że wszystko można, ale nie za dużo i nie za często, bo to grozi utyciem i chorobami... Pokazuję na przykładzie otyłych dzieci itd.
W efekcie córka rozumie i nie buntuje się, kiedy usłyszy, że już dosyć albo że czegoś nie kupię, bo to byłaby już przesada. Słodycze mogą leżeć jej pod nosem, czekolady czy inne rzeczy, ale nie rzuca się na to - jak nie ma specjalnej ochoty, w ogóle nie ruszy. Jakieś przesłodzone pianki, czekoladki itp. - ugryzie raz i więcej nie zje... Sama woli coś lepszej jakości i nie zastępuje sobie słodyczami normalnego jedzenia. I to uważam za sukces.
Natomiast jeśli ja uczę czegoś i do tego przyzwyczajam swoje dziecko, a np. ktoś z rodziny robiłby mi pomimo tłumaczeń mocno pod górkę, jak to potrafią dziadkowie - to już bym na to nie pozwoliła... Co innego poczęstować dziecko czasem słodyczami, a co innego, kiedy babcia non stop karmi i poi je w ten sposób, że wyrabia mu zły smak i złe przyzwyczajenia, bo sama nie widzi w tym nic złego.
To już nie są czasy króla ćwieczka, że ludzie nie zdają sobie sprawy ze szkodliwości cukru i nadwagi, więc babcia nie powinna w imię źle pojmowanej miłości szkodzić dziecku. W tv, w internecie, w gazetach jest pełno informacji na takie tematy i rozumny człowiek powinien zaakceptować, że rodzic ma jakiś plan wychowania dziecka bez nadmiaru cukru i nie stawać mu na przeszkodzie.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
flex1976 Trener Personalny Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 9050 Napisanych postów 82718 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 699614
Babci i dziadka i tak już nie uświadomisz Najwikekszy problem mam właśnie tutaj . Można gadać a oni i tak będą "roZpieszczac" wnuka słodyczami
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3185 Napisanych postów 15808 Wiek 36 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 146709
Ja użyłam słowa "uczulona na cukier" I, że jak zrobią się dziury w zębach, to one pójdą z niądo stomatologa Od tego czasu...nieco lepiej. Małymi kroczkami
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anubis84 Instruktor Marcin Moderator
Ekspert
Szacuny 17701 Napisanych postów 132148 Wiek 39 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1460637
Trzeba do słodyczy dodać środka na przeczyszczenie, jeden drugi piąty raz przeczyści i będzie spokój.

Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
flex1976 Trener Personalny Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 9050 Napisanych postów 82718 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 699614
No to uważaj bo jak Ci babcia zrobi taki numer to z masy poleci
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
anubis84 Instruktor Marcin Moderator
Ekspert
Szacuny 17701 Napisanych postów 132148 Wiek 39 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 1460637
Mój dziadek jak mam mu gotował i mu woziliśmy jedzenie mówił że po zupie to go czyści to mama musiał mu kotleta i ziemniaki szykować, zup nie lubił to sobie tak wymyślił

Gdyby ilość pieniędzy, jakie posiadamy, zależała od tego, jak traktujemy innych ludzi, bylibyśmy milionerami.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1119 Napisanych postów 3768 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68328
flex1976 - z jednej strony masz problem, ale z drugiej Ci zazdroszczę, bo przynajmniej dziadkowie są szczerzy dla wnuka i na pewno to będzie kiedyś wspominał... Mój teść nie pali się, by coś kupować wnuczce, choć wiadomo że dziecko w tym wieku ucieszy się nawet czekoladą czy jakimś drobiazgiem za parę zł. A widujemy się rzadko, więc raczej by nie zbiedniał...

anubis84, dziadki są doświadczone życiowo ... Dzieci też - mojej córce się wzrok pogarsza, jak ma odrabiać lekcje .

I przypomniało mi się dzięki Tobie, jak mój dziadek lubił wielokrotnie udawać, że nie żyje, żeby sprawdzić, jak ktoś zareaguje .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
flex1976 Trener Personalny Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 9050 Napisanych postów 82718 Wiek 48 lat Na forum 18 lat Przeczytanych tematów 699614
M-ka


I przypomniało mi się dzięki Tobie, jak mój dziadek lubił wielokrotnie udawać, że nie żyje, żeby sprawdzić, jak ktoś zareaguje .




...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2563 Napisanych postów 5105 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 78230
Witam! Ja dodam taką anegdotkę. Mam rodzinę w Niemczech. W latach 90 kiedy to byłem małym dzieckiem (rocznik 87), a w naszym kraju nic nie było to często dostawaliśmy paczki od babci. Prócz środków czystości (a jakże :P ) były kilogramy słodyczy.
Efekt : całe dzieciństwo "gruby", zawsze największy w klasie :P dopiero w średniej szkole się opamietałem i już na te wtorkowe paczki tak nie czekałem :P


A druga babcia ta z Polski która mieszkała w domu nad nami jak zrobiła śląski obiad to miał z milion kcal. Taki typowo górniczy :) tylko że ja wtedy z 7 lat miałem :P


Zmieniony przez - tomaszS w dniu 2016-11-29 15:31:47
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 1119 Napisanych postów 3768 Wiek 49 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 68328
Pewnie częściowo takie podejście do słodyczy wynika z tego, że dziadkowie i babcie z tamtych pokoleń wychowywali się w biedzie i sami nie mieli takich atrakcji... Jeszcze moja matka opowiadała, jak babcia robiła im w dzieciństwie ciastka ze skwarek , a mąż z kolei w dzieciństwie jako słodycz jadł chleb pokropiony wodą i posypany cukrem...
Natomiast moje pokolenie już miało lepiej - co prawda było sporo wyrobów czekoladopodobnych, ale można tez było kupić b.dobre landrynki, różne czekoladowe cukierki, pyszne krówki "ciągutki", była wspaniała chałwa w blokach i sporo innych ciekawych słodyczy, a z czasem wedlowskie ciastka, czekolady (nadziewana masą z orzechów włoskich była super, do tej pory pamiętam). Wtedy Wedel to była ceniona firma i wyroby mieli lepsze.
Dodatkowo na rynku Rosjanki jeszcze handlowały pysznymi cukierkami w czekoladzie - jakieś maczki, orzechowe wiewiórki - rewelacja, były naprawdę dobre... Na jedno posiedzenie można było zjeść... duużo .
No i czasem wpadła paczka z Anglii od rodziny z różnymi ciekawostkami - wafelki Mars-y np. uwielbiałam, o takim jakby karmelowym smaku, bardzo specyficznym.
Tak że końcówkę komuny miło wspominam, jako początki ostrej walki o to by nie zgrubnąć . Kolejne pokolenia miały tylko gorzej pod względem szerokości asortymentu, chociaż uważam, że niektóre słodycze z moich młodych lat biły na głowę 99% dzisiejszych.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dieta redukcyjna do oceny, 96kg

Następny temat

Dieta na mase

WHEY premium