Praca a trening o różnych porach

Postanowiłem wrócić do siłowni po paru latach przerwy jednak teraz pracuje o różnych porach. Poniedziałek od 12 do 20.30 wtorek,sroda i czwartek mam wolne ale niemal każdego tygodnia biorę overtime czyli nadgodziny raz na ranna zmianę raz na popołudniowa niestety nie zależy to ode mnie... Piątek znów od 12 do 20.30 a sobota i niedziela od 6 do 18... Do tego trzeba doliczyć czas przejazdu autobusem... Staram się trenować 5 dni w tygodniu od poniedzialku do piatku. Stosuje również kreatynę. I tu jest właśnie pytanie jak to że sobą wszystko połączyć i czy to wgl ma sens tzn trening w różnych godzinach np poniedzialek i piątek rano a reszta dni w zależności jak pracuje i jak stosować kreatynę żeby dala dobry efekt skoro trzeba jak brać rano po przebudzeniu i po treningu a ja po przebudzeniu przeważnie ćwiczę. Proszę po rady.

Trenujesz w domu tak? Mozesz cwiczyc zawsze o innej godzinie nie ma to duzego znaczenia, tak samo z kreatyna. Jednak pomyslal bym o jakims spokojnum planie na 3 dni. No moze 4.

Tak w domu i czasami biegam. Dlaczego? 5 dniowy może mi zaszkodzić czy jak? Nie ćwiczę każdego dnia tego samego no tylko pompki robię każdego dnia treningowego klatka to mój priorytet. Staram się rozdzielać różne partie mięśniowe na inne dni żeby był czas na regenerację

Hantelkiem i drążkiem nie rozbudujesz masy mięśniowej, przestań. Idź normalnie na siłkę i pakuj 3x w tyg, nic się nie stanie jak raz zrobisz rano, raz po południu a efekty będziesz miał lepsze - więcej spalonych kalorii itd. Kreatynę ładuj z posiłkiem potreningowym i przedtreningowym, wtedy kiedy jest wyrzut insuliny spowodowany spożyciem pokarmu. Na dojazdy nie narzekaj, proszę Cię, mija 50 min co najmniej zanim z pracy trafię na swoją siłkę a 40 min zanim z siłki do domu, jeszcze teleportacji nie wymyślili więc każdy musi się jakoś przemieszczać:)

Albo zainwestuj jeszcze pary groszy w sprzet, używany w dobrym stanie można czasami trafić za grosze. Wrzuc ten plan, ale pompek tez nie robil bym codziennie-tzn zalezy jaka jest ich intensywnosc. Piecio dniowy nie tyle ze moze zaszkodzic co mozesz szybko sie zajechac. Ale to tez zalezy jak cwiczysz, jak jesz itd


Zmieniony przez - krawat w dniu 2016-12-06 08:38:43

Jak jesteś zdeterminowany to wszystko się da. Sam tak pracowałem i nadal zdarza mi się dorabiać na nockach to tu to tam. Od siebie polecam rozbudowę własnej stacji treningowej. Tak na prawdę wiele nie trzeba. Hantle i gryf o tej samej szerokości + obciążenie z zapasem na jakis czas => 300zł. Nie ma? Trudno. Wiadra + woda/piach. Przyda sie jakis pręt. Zamiast ławeczki dajesz worek z czymkolwiek, kładziesz sie. Jak chcesz skośną, to pod worek wkladasz taboret z jednej strony. Tylko obczaj, zeby nie gruchnął. Zamiast wsporników na sztange - krzesła. Zamiast drążka, wieszasz się na parapecie 1 piętra w jakiś chropowatych rękawicach, albo trzepak albo na klatce... sposoby są, jak chęci nie brankie.

Kluczową rolę będzie grała regeneracja. Obczaj system jak się obijać/regenerować/drzemać w pracy i poza nią :) Szama dopięta, to wiadomo.

Czasem w locie bedziesz musial przewidziec ile danego dnia masz snu, ile obciazenia i na jak intensywny trening mozesz sobie pozwolic. Czasem bedziesz w stanie zrobic intensywny push/pull a czasem tylko lekki fbw. Czasem najmadrzej bedzie pojsc spac zamiast pic kawe i cwiczyc narazajac sie na kontuzje i spalenie miesnia.

Jak masz stres i jestes bez snu/z bardzo slabym snem miesnie moga sie regenerowac nawet 2 razy dluzej. Roznie bywa. Jestes mlodym bykiem wiec masz duzo testosteronu i o tyle latwiej Ci bedzie ale musisz tu duzo sam wyczuc.

Potraktuj swoja ambicje treningowa w polaczeniu z praca zmianowa jako jako szanse od życia na to, żeby stać się jeszcze lepiej zorganizowanym skurczysynem : ) dasz rade




a z czasem daz do pracy gdzie bedziesz mogl sie zdrowo regenerowac




Zmieniony przez - Disciple w dniu 2016-12-06 10:52:33

Zmieniony przez - Disciple w dniu 2016-12-06 11:23:49

Dzięki za rady i dodanie otuchy tego było mi trzeba jeszcze raz dziękuję.