Wywal te szynki kanapkowe, pieczywo pszenne, topiony Hochland. Daj normalnie mięsa, możesz przygotować swoje mięso kanapkowe (kupić indyka, ugotować/upiec). Dżem jako dodatek smakowy, ile musiałbyś go dać żeby było uzupełnienie węgli, pół słoika? Zjedz tego serka normalnie z pieczywem razowym. Ten serek Monte daj do potreningowego/bezpośrednio po siłce, meczu, wtedy takie rzeczy wchodzą, że tak to ujmę
Dowal ze 2 łyżki oleju lnianego, za mało masz tłuszczy bo wszystko leci z produktów zwierzęcych.
Co do treningu: porób jeszcze te 5x5, rób co jakiś czas ten deload, a powiedzmy po 2 miesiącach zmień na jakiś góra-dół albo bardziej obwodowy, przyda się jako uzupełnienie pod piłkę i mecze. Powinno być dobrze, jeśli jest progres siłowy to mięśnie rosną, nie ma co się bać. Pamiętaj że nie zmienia się planu A BO MI SIĘ NUDZI, A BO TRZEBA ZMIENIĆ - nie, działającego planu się nie zmienia ale wyciska się z niego wszystkie soki, wyzyskuje jego potencjał na maksa. Od tego są deloady i cofki z ciężarem. Przy dobrej diecie i regeneracji takie sposoby działają na 100%. Ale to tylko moje zdanie, heh
,,Ludzie chwytają za miecz, by ukoić rany na duszy, których doznali w przeszłości. I by umrzeć z uśmiechem na ustach".