Redukcja tkanki tłuszczowej - brak efektów

Na tą Ramę przymykam oko Wiesz, że nie powinno jej być i arachidów - to dobrze

Jak Pani psychiatra "wyniuchała", że adrenalina u Ciebie jest za wysoka ? Miałeś robione badanie z surowicy ?
Mimo wszystko ponaglam, by rzut leków skonsultować z lekarzem prowadzącym. Dla jasności - dla samego siebie.
Moim zdaniem mogłeś zacząć z tego "zerowego" i zobaczyć co będzie się działo.
Nie pamiętam, ale czy robiłeś badania hormonalne ?
Będzie dobrze, na pewno widzę, że zaparty z Ciebie facet, walka z sylwetką to czasem kilka kroków w przód, czasem w tył. Tak to działa. To nie bieg, to maraton.
Sądzę, że jeśli ze zdrowiem jest coś nie tak - powinno być ono na pierwszym miejscu. Pamiętaj, że "dietą" czyli dodatnim / ujemnym bilansem można sobie pomóc, ale i zaszkodzić.



Zmieniony przez - blue_hope w dniu 2017-01-23 18:17:01

Pani psychiatra nie robiła mi żadnych badań. Tłumaczyła mi tylko teoretycznie skąd się biorą takie objawy jak u mnie czyli takie odrealnienie. Stwierdziła, że odpowiedzialna jest za to adrenalina. Ja na chłopski rozum wytłumaczyłem to sobie tak, że w momencie kiedy np. ktoś ma wypadek samochodowy tak na prawdę nie pamięta co się działo dokładnie w chwili wypadku, jest jakby w innym świecie podczas takiej sytuacji. Może mieć na to wpływ wysoki poziom adrenaliny w takiej chwili. Ja tak jak inni podczas takich wydarzeń czułem się kiedyś cały czas, nie rozumiałem otaczającego mnie świata. Pamiętam, że siedziałem na przystanku, obserwowałem ruch uliczny, co się dzieje w około i miałem wrażenie, że jestem we śnie. Jest to trudne do opowiedzenia ale na początku byłem bardzo przestraszony.

Od zerowego nie zaczynałem tylko od -300 kcal ale efektów nie było. Może pomogły by te interwały wtedy na minus 300 i byłoby okej. Teraz mam - 500 kcal, no trudno taką podjąłem decyzję i będę trzymał się już tego aż do jakiejś stagnacji. Pomyślę wtedy o zwiększeniu tłuszczy na koszt węgli i większej intensywności interwałów. Widzę jeszcze w razie czego kilka rozwiązań. Zawsze też rozwiązaniem jest T3 :D Jak popełnię jakiś błąd to wezmę sobie to do serca na przyszłość. Najważniejsze, że nie jestem na głodówce.

Z hormonów robiłem testosteron (był na dolnej granicy), T3, T4 i TSH do tego USG tarczycy. Z tarczycą wszystko okej, dostałem tylko Euthyrox 25 na podbicie T4. Ogólnie rodzinny i endokrynolog powiedzieli, że ze zdrowiem jest wszystko w porządku, nie widzieli żadnej zdrowotnej przyczyny tego, że nie mogłem zrzucić grama tłuszczu.


Zmieniony przez - Przemo1722 w dniu 2017-01-23 21:44:26

Czy po zażywaniu euthyroxu robiłeś badania kontrolne?

Ciekawa jestem co wyszłoby w takich typowo nadnerczowych hormonach.
O stanach odrealnienia sporo słyszałam, pisałam kiedyś nawet o tym "pracę" z badań wynika, że spory % społeczeństwa tego doświadcza.
Czasem po prostu nam to umyka, stanem, w który takie momenty się powtarzają owszem, to już podlega dyskusji, że łączy się to z nerwicą, schizofrenią, a nawet padaczką.

Ja mimo wszystko zerknęłabym na prolaktynę, progesteron, estradiol, LH, FSH, ale też kortyzol, DHEA oraz poziom elektrolitów.