Dziennik Isztar89 - prośba o ocenę

Samo tsh to nie wszystko. Cały panel tarczycowy byś musiała pokazać plus zapewne morfologia, lipidogram i wtedy uśmiechnij się do Bziu żeby zerknęła na wyniki

cały panel tarczycowy , lipidogram, morfologia, żelazo, ferrytyna

podstawowe pytanie, od jak dawna jesz w koło 1500kcl?
to normalnie, że organizm zaczyna się buntować i oszczędzać energię,
może po prostu wystraczy dołożyć kcal do diety i będziesz czuć się lepiej i tarczyca lepiej będziesz działać

1. Od zawsze jadłam mega mało, np. w czasach szkolnych (łącznie z liceum) zazwyczaj nie jadłam w ogóle śniadania (albo symbolicznie, rzędu 100 kcal), w szkole 1 drożdżówkę albo 1 bułkę i obiad dopiero koło 17. Potem na studiach trochę lepiej, tam jadłam rano owsiankę, zawsze plus na uczelni dodatkowo obiad i też jakąś bułkę, w domu też obiad, więc na pewno kalorycznie lepiej to wychodziło.
Z 4 lata temu jedna lekarka-homeopatka mi zasugerowała, że mam candidę i byłam na mocnej diecie bez węgli, cukru w żadnej postaci, laktozy itp. (de facto białko i warzywa jadłam, owoców nie, bo to cukry). Z 3 miesiące to trwało, ale odzwyczaiłam się mega od węgli, dlatego prawie pieczywa nie jem od tamtej pory, dlatego kaloryczność pewnie też spadła.
Teraz od kilku lat jadłam mniej więcej tak, jak w tych rozpiskach z początku stycznia.

2. Teraz jak robiłam TSH, robiłam też FT4 - to są badania, które moja endokrynolog zawsze mi zaleca, pozostałe z profilu tarczycowego robiłam z pół roku temu i było ok.
Wyniki:
TSH - 2,33 (norma 0,35-4,94)
FT4 - 1,10 (norma 0,70-1,48)

Niby w normie, ale z tego co wiem, żeby zajść w ciążę i ją utrzymać powinnam mieć TSH poniżej 2.
No i biorę już leki, Euthyrox 75, z rok temu miałam podwyższane z 50, boję się, że znowu trzeba by było podwyższyć, a wolałabym ustabilizować wyniki bez podnoszenia leków :(
FT4 z tego co wiem też powinno trochę niższe być.

Wizytę u endo miałam mieć w piątek, ale się rozchorowała i na koniec marca mam przełożoną.
Innymi słowy: mam pewnie z miesiąc, żeby sama polepszyć wyniki (np. dietą), bo lekarka mi pewnie dawkę leku podwyższy.

3. Trochę się boję podnosić jakoś znacznie kaloryczność.
W styczniu starałam się trzymać tego, żeby starać się nie schodzić poniżej 1800 i... przytyłam.
Taki paradoks: w życiu tyle nie ćwiczyłam i... w życiu tyle nie ważyłam.
Waga pokazuje koło 64 kg, jak zaczynałam na początku stycznia była 61 kg, a przez większość życia miałam koło 56-58, w liceum nawet 54.
Z 2 strony na pewno wyglądam lepiej (mąż się cieszy, że np. uda czy pośladki bardziej twarde :P), nie przytyłam też w obwodach, więc może to normalne, jak zaczyna się intensywniej ćwiczyć?
Czytałam na SFD, że to się często zdarza...

mięśnie ważą więcej, więc tkanka tłuszczowa, więc wagą do końca bym się nie sugerowała
oczywiście, coś brać pod uwage trzeba, więc zdjęcia sylwetki, pomiary, po ciuchach też wiadać
fadły

TSH i Ft4 to za mało, żeby ocenić
TSH powinno być niższe generalnie, ale nie ono powinno być głównym wyzacznikiem
rosnące TSH powinno być znakiem do regularnego sprawdzania przeciwciał, bo tak często zaczyna się choroba autoimminoloczna

OK, czyli sugerujesz zrobienie takich badań?:
- cały panel tarczycowy - czyli oprócz TSH i FT4 też: anty-TG, anty-TPO i FT3?
- lipidogram
- morfologia
- żelazo
- ferrytyna

Morfologię robiłam pod koniec listopada (25.11), powtórzyć teraz?
Poniżej wyniki: