crf1978Panowie a może ktoś tak łopatologicznie wyjaśnić zagrożenie wejścia na cykl w "naszym wieku" czyli okolice czterdziestki?
Z tego co zrozumiałem i doczytałem może być tak że po cyklu nie wrócę do stanu hormonów z przed cyklu. Jakie są wtedy możliwe opcje? Czy np.: oficjalnie do lekarza, badania i dostanę np.: zalecenie na stałe przyjmowanie testosteronu?
Robię w tej chwili badania i chcę do tego podejść z głową ale jest dla mnie bardzo kuszące np.: przyspieszenie regeneracji.
W "naszym wieku" odblokowanie jest trudniejsze a często niemożliwe co pokazuje doświadczenie wielu użytkowników tego forum. Czeka cię wówczas hormonalna terapia zastępcza testosteronem do końca życia. Inaczej mówiąc bez strzykawki (czy tam plastrów )nie będziesz już nigdy mężczyzną. Z drugiej strony HTZ dla wielu osób w naszym wieku to nowa jakość życia. Nie bez powodu nazywa się to kuracją odmładzającą. Są plusy i są minusy, w kilku zdaniach się tego nie napisze, zależy dużo od dawki, jeśli tylko HTZ czyli test w górnej granicy normy to może to działać wręcz prozdrowotnie, co innego bomba na dużych dawkach.. Porób badania jak masz testa naturalnie poniżej 300 możesz szukać andro czy endokrynologa i załapać się na HTZ pod opieka lekarską co jest bez porównania lepsze niż bicie jakichś testów underów mieszanych w misce w piwnicy.. Ogólnie dużo poczytaj, bo to temat rzeka, kontrowersji dużo a odpowiedzi jednoznacznej brak ;)