Dieta na masę do poprawki

Płeć : mężczyzna
Wiek : 26
Waga : 63
Wzrost : 168
Obwód klatki : 101
Obwód ramienia : 35
Obwód talii : 78
Obwód uda : 55
Obwód łydki : 36
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : ok. 15%
Aktywność w ciągu dnia : praca
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 4-5x w tygodniu siłownia - pon. klata + triceps/ wtorek - nogi,brzuch/ środa - plecy+biceps/ pt - barki,przedramie,brzuch
Odżywianie : zero słodyczy, cukru, soli, masła..
Cel : masa mięśniowa
Ograniczenia żywieniowe : niedotyczy
Stan zdrowia : esowata skolioza TH z rotacją dookoła osi długiej / krąg lędźwiowy - rotacja dookoła osi długiej. (prześwietlenie kręgosłupa
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : aktualnie nic. od września do grudnia - kreatyna, bcaa, białko, gainery..
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : jak najbardziej. zamierzam teraz po nowym roku wrzucić jakieś odżywki. (białko, kreatyna, witaminy, omega3, bcaa, przedtreningówka)
Stosowane wcześniej diety : od października staram się jeść tak jak w podanym tutaj "przykładzie"



Witam. Tak jak widać dieta jest do poprawki.. z tego co widać, kalorii za dużo, białka też.. tylko za bardzo nie wiem z czego i gdzie to "uciąć" dlatego piszę do was o poradę. Tą dietę którą teraz stosuje kupiłem przez internet od jednego z "fachowców" który mi ją tak ułożył. Od października praktycznie jem tak jak wyżej, a przytyć nie przytyłem nic.. objętościowo się trochę powiększyłem, a waga stoi w miejscu. Chciałbym aby ktoś z was zerknął swoim fachowym okiem, doradził i przede wszystkim powiedział co robię źle..
Pozdrawiam!

jeszcze zapomniałem treningu swojego opisać.. bo możliwe że też, za dużo/za mało serii jest na daną partię i dlatego nie rosnę.. nie wiem, głupieję już od tego wszystkiego :) jak będzie potrzeba to napiszę..


Zmieniony przez - cz4cz4 w dniu 2017-01-20 21:57:40

Naprawdę stosujesz taka diete ? 5g białka na kg ? Czy to jakaś prowokacja ? Przecież nie trenujesz dwa miesiące żeby nie wiedzieć ze takie ilości to nieporozumienie ...

Dokładnie.

Budowa masy mięśniowej to powolny proces. Wrzucanie tak obłędnej ilości kalorii, a w tym tak wysokiej podaży białka może jedynie utrudnić rozwój muskulatury i upośledzić poszczególne szlaki metaboliczne. Dodatkowo dowóz tak dużej ilości protein może również spotęgować utratę wapnia z organizmu, a także przyczynić się do zaburzenia gospodarki kwasowo-zasadowej... to nie następuje z dnia na dzień, taki proces jest rozłożony w czasie.

Dla mnie to obłęd.
Radzę zmienić ''fachowca''

Powiem tak, od października dostałem "wytyczne" śniadanie - omlet, w ciągu dnia 4 posiłki 80-100węgli + 130-150g mięsa, kolacja - odżywka białkowa + masło orzechowe. i się tego stosowałem.. nie miałem żadnych wyliczonych makro, ani kcal.. po prostu - "tak jedz" i już... 3 miesiące się tego stosowałem, aż gdy wszystko stanęło że tak powiem "w miejscu", zacząłem wyliczać na własną rękę, zastanawiać się, że jednak coś nie halo z taką ilością białka przede wszystkim.. Fakt, faktem mam bardzo nakręcony metabolizm i strasznie trudno jest mi przytyć, ale no wszystko w granicach rozsądku.. więc się do was zwracam. Ja bym to widział - śniadanie, omlet/jajecznica, z taką ilością składników jak jest. do tego 3 posiłki w ciągu dnia - ryż/makaron/kasza + drób. + kolacja.. tylko nie wiem za bardzo jak to ilościowo rozłożyć.. i co od razu po treningu "wszamać" nie mylić z posiłkiem po treningowym.


Zmieniony przez - cz4cz4 w dniu 2017-01-21 16:14:28

Panowie... pokombinowałem trochę na własną rękę i wyszło mi takie coś.. z zapotrzebowania mam ok. ~3100kcal, ale dołożyłem sobie od razu +500.. bo z moją szybką przemianą materii i ogólnie trudną możliwością przytycia.. raczej mnie nie zaleje aż za nadto :) poniżej wrzucam zrzut dziennego zapotrzebowania.. doradźcie coś, co byście zmienili.. co wyrzucili/co dodali..widzę, że białka jest nadal za dużo, ale nie mam pojęcia gdzie go uciąć.. bo trochę trudno jeść 100g mięsa ze 150g ryżu :D.. naprawdę nie jestem obeznany w tym temacie,więc liczę na każdą pomoc! :) to co ułożyłem to w sumie z różnych forum podpatrzyłem, ale jak wiadomo ile "ekspertów" tyle opinii..

Dieta ma być spersonalizowana, ułożona względem Twoich potrzeb.

Sklepowy dżem jest naprawdę zbędny. Wybieraj surowe produkty - nie gotowe typu ''smażona pierś z kurczaka'' taka pomyłka zmieni całokształt kaloryczny oraz podział makroskładników. Wędzone ryby jako urozmaicanie mogą być, ale nie jako stały element diety. Wybieraj tłuste świeże, opcjonalnie mrożone (dowóz omega-3 DHA I EPA). Notabene serek wiejski jako źródło białka w posiłku po treningowym to marny wybór, w takim przypadku zależy nam na maksymalnym pobudzeniu syntezy białek mięśniowych zatem w tym czasie powinieneś zadbać o około 30-40g jakościowego białka.

Warzywa oczywiście są wymagane praktycznie w każdym posiłku - filar każdej zdrowej diety.
Wybieraj produkty o wysokiej gęstości odżywczej.

Dżem jaki stosuję to łowicz 100% owoców, nie zawierający żadnych cukrów, ani tam zbędnych pierdół.. ale że nie ma go u was w produktach to dodałem ten.. co do piersi, to smażę ją zamarynowaną w oliwie z oliwek na suchej patelni, ewentualnie z dodatkiem oleju kokosowego,a apropo serka wiejskiego to tylko w tym tygodniu tak stosuję, bo skończyła się odżywka białkowa i zastępuje to czymś co jest pod ręką. W piątek przyjedzie dostawa odżywek to napiszę jeszcze posta co i jak, już z dokładnością tak jak mówisz, bez uwzględniania "smażona" itp itd.. A tak wg. to taki "jadłospis" się nadaję już bardziej niż ten poprzedni? przede wszystkim ten posiłek po-treningowy, te daktyle, banan, i serek? taka ilość b/ww/tł po treningu starczy? oczywiście mowa, że po godzinie od takiego posiłku spożywam już normalny.. czyli ryż+kurczak+pomidory.. Dzięki za odpowiedź!

Warto dać odpocząć swojemu organizmowi te 30-60 minut po treningu, wtedy poziom hormonów stresowych opadnie, a także funkcje przewodu pokarmowego będą bardziej wydajne. Jak wiemy bezpośrednio po intensywnej aktywności fizycznej trawienie i wchłanianie pokarmu jest zaburzone. Dostarczanie zaraz po treningu porcję odżywki czy tam owoców powoduje dodatkowy wysiłek.

no to jak radzisz w takim razie, ponieważ 3 razy w tyg robię aeroby po treningu siłowym. Trening siłowy trwa ok ~1,5h, a aeroby 25-30min. czy po skończonym treningu siłowym od razu robić aeroby? czy pomiędzy zjeść właśnie taki posiłek? czy tam wypić bcaa? czy to nie ma sensu?

Trening ma być krótki i intensywny, około godziny. Takie wydłużanie i robienie aerobów (30 minutowych) bezpośrednio po treningu jest niezwykle stresujące dla organizmu, w takim przypadku zwiększa się jedynie wydzielanie kortyzolu we krwi, a długo utrzymywany podwyższony poziom kortyzolu może obniżyć aktywność androgenów w ustroju, a także przyczynić się do rozpadu białek mięśniowych. Tak więc radzę skrócić czas treningu, ponieważ powielając to z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień i tak dalej .. może przynieść wiele negatywnych następstw. Będziesz sobie narzucał duże ograniczenia fizjologiczne.


Zmieniony przez - dudee w dniu 2017-01-25 21:16:08