akronimowy
Witam,
Zacznę od tego, że mam 21 lat, 177 wzrostu i ważę 60kg.
Jak w temacie, na siłownię chodzę 3ci miesiąc, jakieś efekty widać, najbardziej na klatce i barkach, od 1,5 miesiąca robię FBW, ćwiczenia wymienię za chwilę niżej.
Na siłowni bywam regularnie, 3 razy w tygodniu, dieta - jakaś jest, staram się trzymać tego, żeby na 2kg masy ciały jeść conajmniej 1,5g białka, staram się też trzymać odpowiednią ilość węglowadanów, tłuszczy itd. (no, nie jest to takie proste, jestem studentem, ale się staram)
FBW ćwiczę bez nóg, więc może nie do końca jest to "full body workout", dlaczego bez nóg ? Bo całe życie mieszkałem na wsi i przejeździłem na rowerze (MTB, lasy, nie takie jeżdżenie do sklepu), z resztą, dalej jeżdżę, zawsze miałem problem z tym, że nogi odstawały od reszty dość konkretnie, i chciałbym się skupić na rozbudowaniu "góry". Jak tylko zrobi się cieplej wyciągam rower i będę nim dużo jeździł, także myślę, że na nogi to wystarczy (a może się mylę ?)
To teraz wymienię ćwiczenia:
Barki:
Wyciskanie żołnierskie na suwnicy - 4,5 serii po 10 powtórzeń
Wznosy barków na boki - 4,5 serii także po 10 powtórzeń
Sztanga do brody - to samo co wyżej
(Wydaję mi się, że najwięcej tutaj daje mi pierwsze ćwiczenie, najbardziej je "czuję". Wyczytałem, że barki mają trzy aktony, przód, środek, tył, staram się tak rozporządzać ćwiczeniami, żeby było w miarę po równo, ale wydaję mi się, że przód barków jest najbardziej rozwinięty, z bokiem jest średnio a o tylnym aktonie to szkoda gadać.
Klatka:
Klatkę robię hantlami. Na siłownię chodzę sam koledzy się "wysypali" po miesięcu ale ja się zawziąłem bo chcę po prostu dobrze wyglądać, zawsze coś robiłem, starałem się ruszać, rower, karate, piłka nożna, takie ogólnorozwojowe ćwiczenia.
Od tego momentu przestaje pisać ile serii i powtórzeń bo zawsze jest to praktycznie 4,5 serii i 10 powtórzeń, chyba że już w 3,4 serii nie daje rady to robię oczywiście mniej, ale staram się robić nie mniej niż 7,8 powtórzeń.
Na ławce skośnej hantle
Na prostej hantle
No i tutaj najbardziej efekty widzę i czuję, szczególnie po skosie.
Biceps:
Z bicepsem jest problem. Niby rośnie, ale wydaję mi się, że powinno to być bardziej widoczne.
Łamany gryf na stojąco
Łamany gryf na modlitewniku
Młotki hantlami
Tutaj mam pytanie co do trzymania gryfu łamanego. Wąsko, czy szeroko ? Dzisiaj zrobiłem 6 serii na modlitewniku, 3 serie trzymając wąsko i 3 szeroko, robić tak, czy może to rozbić na dwa dni ?
Plecy:
Tutaj też czuję różnicę, generalnie używam maszyn które się znajdują na siłowni.
Triceps:
Wyciskanie francuskie
I ściąganie linek z wyciągu górnego (wybaczcie, nie wiem jak to się nazywa)
No i to by było na tyle.
Co zmienić, dodać, odjąć ? Siłownia jest dobrze wyposażona, maszyn, obciążeń itd. nie brakuje
Czy "FBW" to znaczy jedno ćwiczenie na jedną partię jednego dnia ?
Dzięki z góry na odpowiedzi i mam nadzieję, że trochę chaotyczny opis wszystkiego w tym nie przeszkodzi.
Zacznę od tego, że mam 21 lat, 177 wzrostu i ważę 60kg.
Jak w temacie, na siłownię chodzę 3ci miesiąc, jakieś efekty widać, najbardziej na klatce i barkach, od 1,5 miesiąca robię FBW, ćwiczenia wymienię za chwilę niżej.
Na siłowni bywam regularnie, 3 razy w tygodniu, dieta - jakaś jest, staram się trzymać tego, żeby na 2kg masy ciały jeść conajmniej 1,5g białka, staram się też trzymać odpowiednią ilość węglowadanów, tłuszczy itd. (no, nie jest to takie proste, jestem studentem, ale się staram)
FBW ćwiczę bez nóg, więc może nie do końca jest to "full body workout", dlaczego bez nóg ? Bo całe życie mieszkałem na wsi i przejeździłem na rowerze (MTB, lasy, nie takie jeżdżenie do sklepu), z resztą, dalej jeżdżę, zawsze miałem problem z tym, że nogi odstawały od reszty dość konkretnie, i chciałbym się skupić na rozbudowaniu "góry". Jak tylko zrobi się cieplej wyciągam rower i będę nim dużo jeździł, także myślę, że na nogi to wystarczy (a może się mylę ?)
To teraz wymienię ćwiczenia:
Barki:
Wyciskanie żołnierskie na suwnicy - 4,5 serii po 10 powtórzeń
Wznosy barków na boki - 4,5 serii także po 10 powtórzeń
Sztanga do brody - to samo co wyżej
(Wydaję mi się, że najwięcej tutaj daje mi pierwsze ćwiczenie, najbardziej je "czuję". Wyczytałem, że barki mają trzy aktony, przód, środek, tył, staram się tak rozporządzać ćwiczeniami, żeby było w miarę po równo, ale wydaję mi się, że przód barków jest najbardziej rozwinięty, z bokiem jest średnio a o tylnym aktonie to szkoda gadać.
Klatka:
Klatkę robię hantlami. Na siłownię chodzę sam koledzy się "wysypali" po miesięcu ale ja się zawziąłem bo chcę po prostu dobrze wyglądać, zawsze coś robiłem, starałem się ruszać, rower, karate, piłka nożna, takie ogólnorozwojowe ćwiczenia.
Od tego momentu przestaje pisać ile serii i powtórzeń bo zawsze jest to praktycznie 4,5 serii i 10 powtórzeń, chyba że już w 3,4 serii nie daje rady to robię oczywiście mniej, ale staram się robić nie mniej niż 7,8 powtórzeń.
Na ławce skośnej hantle
Na prostej hantle
No i tutaj najbardziej efekty widzę i czuję, szczególnie po skosie.
Biceps:
Z bicepsem jest problem. Niby rośnie, ale wydaję mi się, że powinno to być bardziej widoczne.
Łamany gryf na stojąco
Łamany gryf na modlitewniku
Młotki hantlami
Tutaj mam pytanie co do trzymania gryfu łamanego. Wąsko, czy szeroko ? Dzisiaj zrobiłem 6 serii na modlitewniku, 3 serie trzymając wąsko i 3 szeroko, robić tak, czy może to rozbić na dwa dni ?
Plecy:
Tutaj też czuję różnicę, generalnie używam maszyn które się znajdują na siłowni.
Triceps:
Wyciskanie francuskie
I ściąganie linek z wyciągu górnego (wybaczcie, nie wiem jak to się nazywa)
No i to by było na tyle.
Co zmienić, dodać, odjąć ? Siłownia jest dobrze wyposażona, maszyn, obciążeń itd. nie brakuje
Czy "FBW" to znaczy jedno ćwiczenie na jedną partię jednego dnia ?
Dzięki z góry na odpowiedzi i mam nadzieję, że trochę chaotyczny opis wszystkiego w tym nie przeszkodzi.
Krzysztof Piekarz
ronie220
