Przeszukując google niestety nie znalazłam odp. Na moje pytania, toteż pozwalam sobie napisać. ;)
Po 1 - Czy jeżeli po treningu HIIT nie czuje mdłości to znaczy, że nie wykonałam go zgodnie z założeniami?
Ćwiczyłam 5 serii po 5 ćwiczeń. W serii dwa z ciężarami (10kg). Wysoką intensywność robiłam 30 sek., A niską 15 sek.. Z każdą serią wyciskałam z siebie wszystko, ale widziałam, że robię coraz mniej pełne powtórzenia, bo nie dawałam rady (np.: Pompki pełne w 1 serii, a w 5 już pół pełne). Kiedy skończyłam byłam mocno zdyszana, ale o mdłościach nie było mowy,za to widziałam za mgłą i czułam się "zamulona". O ile coś jest nie tak - jakie zmiany powinnam poczynić?
Jeśli chodzi o mój staż - z ruchem mam do czynienia ok.7 lat, pierwsze lata to mnóstwo aerobów, później spokojne hopsanie z hantlami, długa przerwa, ale ruch przez większość dnia (niska intensywność), chwilę temu ćwiczenia siłowe, a teraz chciałam przejść do interwałów na trochę (krótka redukcja).
Po 2 - Nie piję, nie palę, nie biorę, ale... Jestem uzależniona od ruchu. ;) Z tego względu chciałam wiedzieć czy mogę robić aeroby po 30 minut codziennie + 3-4 dni w tyg. HIIT (bo z tego co wiem więcej nie można ze względu na długość tlenowy - regenerację), nie tracąc tkanki mięśniowej, czy jest to niemożliwe? Jeżeli tak, to mam jakieś alternatywy?
Dziękuję wytrwałym za przeczytanie moich wywodów i proszę o pomoc. ;)
Pozdrawiam,
Paulina.