Witam, od jakiegoś czasu (nieregularnie) łapie mnie jakieś nadciśnienie. Dziwna sprawa, bo ma to miejsce zazwyczaj w nocy, głównie przed snem. No, chociaż od czasu do czasu zdarza się to w trakcie dnia. Ciśnienie niby nie jest złe, zazwyczaj 120/100. Czasem towarzyszą temu zawroty głowy, czuć
pulsujące żyły (głównie za lewym uchem). Innych objawów raczej nie ma.
Prowadzę aktywny styl życia. Z używkami mam raczej sporadyczny kontakt. 0 dopingu, narkotyków, stresu. Wszystko wygląda normalnie.
Jakieś pomysły, co może być tego przyczyną, co to może być? Oczywiście jestem umówiony do lekarza, ale muszę czekać w kolejce, równo tydzień, ale sprawa jest dosyć uciążliwa, dlatego liczę na jakieś porady od was :)