Ernesto_MendozaDodam, że odejścia do tyłu też mają fajne warianty. Można po drugim kroczku w tył z lewym stopującym przeczekać kontrę (zneutralizowaną odejściem) i nagle wejść do przodu z prawym prostym. Mój trener twierdzi, że suma sił robi potężną moc ciosu. Nie próbowałem, bo teraz sparuję głównie z kumplem. Można też na przykład dwa razy odejść po lekkim lewym prostym, a potem nagle silny lewy-prawy. Ogólnie to sporo jest fajnych zmyłek tego typu z markowanymi ciosami. Można uśpić czujność taką defensywą.
Co do pracy nóg i nokautów po kiepskich odejściach to może być tak, że te odejścia nie są trenowane (polska szkoła pięściarstwa ) Potem wpada dzikus z rozszerzonymi źrenicami, koleś wpada w panikę, odruchowo ucieka, ale nie ma wyćwiczonych rozwiązań i obrywa.
Zmieniony przez - Ernesto_Mendoza w dniu 2017-02-07 18:54:41
No ja własnie ruszyłem na sparingu na kolesia mniejszego odemnie i słabszego fizycznego a on własnie zastopował mnie lewym z odskoiem i bardzo to odczulem ten cios wtedy .Własnie powinno sie uczyc wszystkiego bo wtedy zawodnik ma wiekszych zakres mozliwosci i moze sobie zawsze cos dobrac .Nom to prawda u nas odejscie sa pomijane przez niektóre szkoły i potem to wychodzi na spraingach lub walkach jak wpada na ciebie koles a ty stojisz za podwójna garda i zbierasz wszystkie ciosy dopoki nie dostaniesz na watrobe albo na szczeke i nie padniesz .