Szybkie pytanko o smażenie

Cześć mam szybkie pytanko odnośnie tłuszczy używanych do smażenia. Aktualnie mam X dietę redukcyjną z X ilością tłuszczy i dotychczas rozpisując dziennik żywieniowy wpisywałem np z posiłkiem omletem czy mięskiem 5 g oleju kokosowego więc jako, że 5g oleju daje nam 5 g tłuszczy liczyłem to jako 5g tłuszczy do mojego dziennego zapotrzebowania tłuszczy jednak wczoraj przed snem uświadomiłem sobie, że przecież część z tego oleju zostaje na patelni inna część bodajże się ulatnia i tylko dana część wsiąka w jedzenie i następnie do mojego żołądka także tutaj kieruje moje pytanie czy rzeczywiście jest tak jak to sobie przemyślałem i oznacza to, że jeśli chciałbym dostarczyć 5g tłuszczy z oleju kokosowego to musiałbym w praktyce wziąć około 10 g ? Jeśli rzeczywiście tak jest to czy jest znana jakaś zasada ile % idzie w jedzenie a ile % zostaje na patelni tudzież w powietrzu ? Prosiłbym o prostą odpowiedź bez jakiegoś niepotrzebnego wgłębiania się w szczegóły mojej diety tudzież komentarzy pouczające mnie, że to jest złe a to dobre to zmień to zamień itp itd pytanie tyczy oleju i jego spalania i przy tym zostańmy :) Pozdrawiam

Prosta odpowiedz - dajesz 5 g to wliczasz 5g i po problemie

J.w. chyba że smażysz frytki na głębokim albo mięso to musisz na oko coś wpisać bo Noe wliczysz 100G smalcu czy 200ml oleju.

Trzeba używać oleju dobrej jakości, najlepiej olej kokosowy. Ja wpisuje tyle ile wleje, nie można dać się zwariować :)

Ja smażę tylko na smalcu. Chyba że chodzi o coś szybkiego jak jajecznica to oliwa

smalec jak najbardziej, polecam jajecznice na smalcu.

Dokładnie, nie można dać się zwariować, tym bardziej liczyć niepoliczalnego. I tak dokładnego zapotrzebowania nigdy nie wyliczysz, każdego dnia rąbniesz się przynajmniej o jakieś 100 kalorii w którąś stronę
Oddając sztywną odpowiedź - bardzo indywidualna sprawa, w zależności jak długo i co smażysz - mniej lub więcej tego tłuszczu przejdzie do posiłku.


Zmieniony przez - WnMPapa w dniu 2017-02-09 22:38:53

Olej nie paruje tak szybko, jak woda - tego akurat nie ma sensu brać pod uwagę, bo strata będzie niewielka. Natomiast jeśli po smażeniu zostaje coś znaczącego na patelni, to można to oszacować porównując z objętością łyżeczki od herbaty (ok.5g tłuszczu), łyżki stołowej (koło 10 czy 15g - nie pamiętam dokładnie) i odjąć kilka gramów z tego , co odważyliśmy przed wrzuceniem na patelnię. Pozdrawiam.


Zmieniony przez - M-ka w dniu 2017-02-09 22:48:50

Okej bardzo dziękuje za odpowiedzi ! Generalnie parę osóbek dało się ponieść czego się obawiałem i dlatego też zaznaczyłem, żeby nie odbiegać od sedna pytania :D Wiem, że olej kokosowy jest rewelacyjny do smażenia a chociażby taka oliwa z oliwek czy rzepak lepiej stosować na zimno zresztą w przykładzie wymienionym nawet podałem właśnie olej kokosowy jednak nie ma co się czepiać ! Fajnie, że poświeciliście czas i mogliśmy troszkę podyskutować na niby prosty temat a jednak złożony. Wnioskuję, że sposób jakim liczyłem do tej pory jest słuszny i tak jak myślałem nie ma co popadać w skrajność i wyliczać tego 1 czy 2 gramów które sobie kolokwialnie mówiąc patelnia wrąbała :D Życzę wszystkim miłej nocy no i przede wszystkim dalszych sukcesów !

KrisuKrisu

Wiem, że olej kokosowy jest rewelacyjny do smażenia a chociażby taka oliwa z oliwek czy rzepak lepiej stosować na zimno

Rzepakowego lepiej w ogóle nie stosować, oliwa jest również dobra do smażenia ale do krótkiego i do mniejszych temp. Na zimno to tylko lniany bo nie powinno się go podgrzewać a smalec z tego co czytałałem to taki odpowiednik oliwy z oliwek jeśli chodzi o profil lipidowy

Oliwa z oliwek (co prawda najlepiej wysokiej jakości) może być jak najbardziej używana nawet do długotrwałych obróbek termicznych. Za świetny przykład mogą posłużyć badania w których użyto oliwy z oliwek do wielogodzinnego smażenia. Olej ten jest bogatym źródłem silnych przeciwutleniaczy w związku z tym charakteryzuje się wysoką odpornością na działanie wysokiej temperatury.

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20678538
http://potreningu.pl/articles/5147/oliwa-do-smazenia-czemu-nie <-- ''spolszczenie'' że tak powiem.