Kontuzja przywodzicieli

Powodzenia

Byłem już na jednej wizycie u pani fizjoterapeuty, która kosztowała 20 zł, jestem jeszcze umówiony na 9 takich. Po jednej wizycie zmiany większe nie ma, raczej placebo. Dziś kolejna wizyta. Fizjoterapeutka oceniła, że są spięte przywodziciele, dokładnie mięśnie kulszową-goleniowe, do tego powiedziała, że jeszcze trójgłowe zapewne. Podczas rozciąganie dość intensywny czułem dyskomfort, coś w rodzaju bólu. Wizyta trwała ok. 20 kilku minut gdzieś.

Czuję nadal spięte mięśnie w lewej nodze, do tego pachwina słabo się rozciąga, bo gdy ją rozciągać próbuje boli na następny dzień przez chwilę. W jednym punkcie na nodze czuje dość mocne ciągnięcie, które kiedyś bolało, ale wyrolowałem i tylko teraz ciągnie, czasem przestaje. Ciągnie w różnych miejscach w kulszową-goleniowych, na chwilę przestaje w jednym miejscu, później ciągnie w drugim.

Czasem jeszcze zaboli coś przy pachwinie, to zapewne nerw kulszowy, który jest uciskany przez mięsień gruszkowaty, bo oceniłem...

...że on też może być naciągnięty, bo czuję i tam spięcie, mrowienie, zwłaszcza jak się siedzi. Fizjoterapeutka powiedziała, że może to być to, dodała, że może poszło wiązadło tam (nie wiem).

Czasem też coś ukuje na nodze w okolicy kolana w małych punktach.

Jestem ciekaw czy ta rehabilitacja i te 10 wizyt dadzą jakiś skutek, bo już męczę się z tym wszystkim 7 miesięcy, a kontuzji jako takiej nie ma gdzieś od marca/kwietnia, jedynie zostało te zaburzenie czynnościowe jak napisałeś BPL-G.

Staram się rolować każdego dnia, rozciągać również, czasem robię jedno, dwudniowe przerwy. Oczywiście wszystko poprzedzam rozgrzewko na rowerze np. Efekty
minimalne są, bo nie boli tak jak kiedyś podczas siedzenia, czy biegu, jednak tyle, że te efekty są minimalne.

Szczerze, to trochę jestem zmęczony już tym. Myślę cały czas o tej nodze, która szarpnie podczas ruchu. Podczas samej gry w piłkę, będąc rozgrzanym nie boli, nie szarpie nic, nie czuje, tylko pachwina sama się czasem odezwie, jednak gdy noga ochłonie, to już inna sprawa.

Te napięcie nie pozwala mi trenować. Wychodząc na trening myślę o tej nodze, żeby sobie znów czegoś nie naderwać, dlatego staram się dmuchać na zimne i ograniczam sport bardziej skupiając się na górze (brzuch, klata, ręce) jednakże czasem też przejadę się na rowerze 20,30km jednak czuje znów pod koniec, gdy zejdę z roweru mocno te udo.


Zmieniony przez - Czernin w dniu 2017-07-03 02:55:14

Jesteś pod opieką danej osoby to już musisz jej pytać o swój stan i dalsze postępowanie, najważniejsze żeby znaleźć kompetentnego terapeutę