na wstępie zaznaczę, że szukałem w internecie porad na ten temat, żeby nie dublować niepotrzebnie wątków, natomiast moje wyszukiwania prowadziły do jakiś ogólników typu "nie korzystaj ze schodów ruchomych i windy" itp.
Sytuacja jak w temacie. W czasie studiów prowadziłem raczej leniwy tryb życia, ale jakąś aktywność ruchową miałem. Dawno temu w czasach szkolnych (liceum/gimnazjum) osiągałem dobre wyniki w biegach, mając kondycję i dobre płuca pozwalało to na bezproblemowy bieg na zadany w konkursach dystans, na rowerze 50km to nie problem, natomiast ręce słabe, nigdy nie udało mi się podciągnąć na drążku. Z racji sukcesów na studiach w strzelectwie sportowym, w nagrodę uzyskałem ocenę 5.0 z WFu i zwolnienie z tych zajęć do końca studiów, co chyba nie było dla mnie ostatecznie za dobre rozwiązanie, bo w ogóle przestałem ćwiczyć.
No ale studia się skończyły i... 2 lata przesiedziałem w domu przed komputerem. Było kilka bardzo negatywnych czynników, które wgniotły mnie w ziemię i chyba jako reakcja obronna organizmu zacząłem od rana do nocy grać w gry. Przez ten czas miałem bardzo ograniczone środki finansowe, które pozwalały na egzystencję w ten sposób i mi to wystarczało, natomiast na nic nie było mnie stać typu zachcianki, wyjście do kina itp. Ograniczałem spotkania ze znajomymi, bo i tak na nic nie było mnie stać i nie miałem o czym rozmawiać i stałem się typowym piwnicznym no-lifem.
Chcę wrócić do normalnego życia, szukam pracy i chcę zacząć wszystko od nowa, natomiast co jest dla mnie problemem to moja kondycja fizyczna. Przez ostatnie dwa lata prawie nie jeździłem na rowerze (dawniej 40-50km dziennie co drugi dzień, natomiast raz na tydzień w dalszym ciągu jeżdżę 30-40 minut na rowerze stacjonarnym, ale to jest nic), prawie w ogóle nie chodziłem na spacery i generalnie każdy kolejny dzień ograniczał się do nieustannego siedzenia przed komputerem od rana do nocy praktycznie całe dwa lata.
Nie mam żadnych wahań mojej wagi, mój wzrost to 188cm i waga od 76 do 79kg, dobrze się odżywiam bez fast foodów i innych tego typu posiłków, natomiast moje kolana czy barki trzaskają przy każdym ruchu, jak kręcę głową też słyszę "trzaskania", ręce przy dłoniach to same kości i generalnie, co zrozumiałe, czuję się raczej otępiały, wystarczy okręcić się na fotelu i już mój błędnik potrzebuje czasu na dojście do siebie a wystarczy zbiec na niższe piętro do lodówki i wrócić, by dostać zadyszki, co czasem też się zdarza i bez żadnego ruchu, po prostu siedzę przed komputerem i czuję jak serce zaczyna kołatać albo kręci mi się w głowie bez żadnego powodu. Każdy silniejszy ruch powoduje lekki ból mięśni. Śpię po 9-10 godzin i nie zawsze czuję się dostatecznie wyspany. Wiem, że od tego siedzenia w domu moja odporność organizmu zmalała i łatwo staję się przeziębiony – wcześniej ten problem w ogóle mnie nie dotyczył, a otępienie czy długi sen wynikają z braku ruchu.
Byłem u lekarza na badaniach ogólnych i szczegółowych krwi, moczu itp. i jestem zdrowy jak ryba, natomiast moja kondycja leży. Ostatnio 2-3 razy w tygodniu chodzę na 40 minutowe spacery a każdy opad śniegu to była dla mnie radość, bo dla ruchu odśnieżałem podwórko i chodnik przed swoją posesją i sąsiadów, natomiast to jest niewystarczające (niewystarczające, ale przyjemne, jak wracam do domu urobiony, lekko zmęczony i następnego dnia czasami mam zakwasy, to autentycznie aż się sam do siebie uśmiecham).
Czy jest jakiś zestaw specjalistycznych albo i normalnych ćwiczeń na powrót do NORMALNEJ kondycji ruchowej? Nie chcę robić z siebie od razu mięśniaka, natomiast nie ukrywam, że nie chcę już nigdy dopuścić do takiej bezczynności ruchowej i chciałbym po powrocie do pełnej kondycji zacząć coś poważniejszego w temacie ćwiczeń/siłowni. Dodam tylko, że jeszcze 4 lata temu z racji zainteresowań i czynności, które wykonywałem, badałem całe ciało w specjalistycznym wojskowym instytucie medycyny uzyskując najlepszą kategorię zdrowia, gdzie chwalili mnie za olimpijskie płuca, a dziś jestem cieniem, duchem czy może ujmując to inaczej – ludzkim gów**m, które dostaje zadyszki idąc po schodach.
Miałem jeszcze z czasów podstawówki kartę z najzwyklejszym zestawem ćwiczeń i opisami na rozgrzewkę ciała, ale zgubiłem to a w internecie jak szukam pod hasłem "ćwiczenia gimnastyczne" to wyskakują jakieś ćwiczenia dla kobiet w ciąży albo coś w ten deseń.
Czy „6 Weidera” to dobry pomysł na start, czy zacząć od czegoś innego, jak na przykład „trening domatora” z kulturystyki.pl (http://www.kulturystyka.pl/atlas/trening_domatora.asp)?
Proszę o pomoc, co musiałbym zacząć robić, jakie ćwiczenia wykonywać, by zacząć powrót do normalnej kondycji fizycznej? Jaki zestaw do rozgrzewki? Jak te ćwiczenia uporządkować, usystematyzować, proponujecie jakiś harmonogram typu poniedziałek: takie ćwiczenia, wtorek: takie itp.? Jestem totalnie zielony w tym temacie i nie wiem jak i od czego w ogóle zacząć, a czuję, że po prostu muszę coś ruszyć w temacie. Ćwiczenia najchętniej wykonywałbym takie, które można ćwiczyć w domu, do tego spacery czy jazda na rowerze. Dodam, że praca, którą prawdopodobnie dostanę będzie typową pracą zmianową 6-14 i po prostu chciałbym czas po pracy wykorzystać na ćwiczenia na poprawę kondycji, a póki jeszcze jestem bezrobotny, chciałbym się fizycznie przygotować do normalnego życia.
Przeczytałem poradnik Mawashiego z tego forum dot. Ćwiczeń na kręgosłup i chcę to też wprowadzić w życie, natomiast najpierw chciałbym zadbać o kondycję i ćwiczenia ogólne, potem ukierunkować to na zgarbiony kręgosłup i barki (zgarbienie, głowa w dół, ściągnięte barki to akurat problem chodzący za mną od chyba 10 roku życia, ale nie przykładałem się za bardzo do ćwiczeń korekcyjnych, natomiast nie to jest obecnie moim zmartwieniem).
Znajomi daleko, rodzina też daleko, nie bardzo ma mi kto pomóc, dziewczyny nie mam, więc jedyną osobą, dla której chcę się zmienić na lepsze jestem ja sam, ale nie wiem jak i od czego zacząć!
Proszę o pomoc i wskazówki! Będę wdzięczny za każdą poradę i proponowane ćwiczenia!
Płeć : mężczyzna
Wiek : 25,5
Waga : 76,5 +-1kg
Wzrost : 188
Kondycja: nawet nie zerowa – UJEMNA!
Cel treningowy : Odzyskać kondycję fizyczną, być rozruszanym
Staż treningowy na siłowni : brak
Uprawiane inne sporty : dawno temu rower, półprofesjonalnie strzelectwo, obecnie brak sportu
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki) : dwa hantle 1kg
Dieta : typowa dieta domowa – kanapki na śniadanie i kolację, na obiad schabowy – nic szczególnego
Przeciwskazania medyczne : brak
Zażywane suplementy : brak
Ostatnio przerabiany plan: brak
Ciężary w podstawowych ćwiczeniach (przysiad, klasyczny martwy ciąg, wyciskanie na ławce leżąc): niewielki ciężar