Problem z bicepsem

Witam, mam od soboty problem z bicepsami. Sytuacja wygląda w ten sposób, że zamiast klasycznego uginania sztangi, wstawiłem modlitewnik(klasyczna modyfikacja, żeby nie lecieć tym samym planem zbyt długo). Problem w tym, że następnego dnia nie mogłem do końca zgiąć ani rozprostować bicepsów, czułem mocny ból więzadeł i samych mięśni aż do dzisiaj. Dzisiaj ból przeszedł, ale przy dłuższym zginaniu lub całkowitym prostowaniu rąk, więzadła lekko pieką. Dodam, że w czasie treningu nie czułem żadnego "rwania", nie pojawiło się na rękach żadne zaczerwienienie. Czy może to być coś poważnego? Proszę o błyskawiczną odpowiedź

Przede wszystkim bardzo dobrze, że robisz zmiany ćwiczeń, aby nie trwać w jednym planie treningowy zbyt długo, ale do modlitenika musisz mieć juz wyrobiona pewnego rodzaju masę mięśniową ponieważ jest to ćwiczenie bardzo angażujące biceps i po prostu na niskim poziomie wytrenowania proponowałbym tego ćwiczenia unikać ... Na modlitenik przyjdzie jeszcze czas, wybierz póki co jakieś inne ćwiczenie, prostsze. Na przykład uginaj sztangę łamaną teraz nachwytem, a hantlami rób młotki? Małymi ciężarami dbając o technikę.

A co do tego dyskomfortu to nie wiem jak to fachowo nazwać, ale to jest ... mocno zniszczone włókna mięśniowe, jak przesadzisz z bicepsami to tak się właśnie czasami dzieje jak jesteś początkujący. Tak jak nogi zniszczysz i nie możesz chodzić, brzuch - nie możesz się śmiać, klata - nie możesz prowadzić auta z bólu to z bicepsami - nie możesz ręki zgiąć. Odczekaj parę dni, ból przejdzie i już nie katuj tych łap, aż tak, powoli póki co, a już na pewno nie rób modlitenika - za kilka miesięcy spróbuj.


Zmieniony przez - Wilus1 w dniu 2017-03-08 20:08:51

Widocznie narzuciłeś zbyt dużo obciążenia, modlitewnik to ćwiczenie izolowane i nie używa się takich ciężarów z reguły jak przy zwykłym uginaniu.

Bardzo możliwe, że poprostu zakwasy, chociaż aż takich wcześniej nie miałem; generalnie na ręce miałem zasadę, że dowalam ciężaru i jade na małej ilości powtórzeń, a łapa w ostatnich 2mies. poszła mocno do przodu ;) Dzieki wielkie - odpuszczam wtedy modlitewnik na jakiś czas i biore się za hantle

Nie przesadzaj z ciężarami przy uginaniu na modlitewniku, bo o ile w wersji stojąc mocniej angażujesz inne mięsnie, które wspierają bicepsy, tak tutaj ich ruch jest wyizolowany i łatwo coś naderwać.