Z góry mówię, że wiem, że powinienem iść do lekarza itp. ale chcę się dowiedzieć czy ktoś miał coś podobnego i co radzicie ;)
Stałem na rękach bez rozgrzewki (nieodpowiedzialnie z mojej strony) i coś mi strzykło albo przeskoczyło w barku.
Ból nastaje gdy podnoszę rękę nad głowę (ręka pionowo do góry) Punktowy w barku i lekko promieniuje na triceps aż do łokcia.
Boli mnie przez dwa tygodnie, przez które lekceważyłem to i ćwiczyłem obciążając barki. Teraz mam przerwę od treningów i smaruję brak Ketonalem i ból powoli ustaje.
Naczytałem się, że może to być uszkodzenie jakiegoś ścięgna lub pierścienia rotatorów
Miał ktoś podobna kontuzje? Ile trwała? Byliście u lekarza?
Z góry dzięki :D