Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
574
Witam.
Jako że jest to mój pierwszy post, nie jestem pewien, czy piszę w odpowiednim dziale.
Mam nadzieję że będę mógł się tu poradzić doświadczonych w temacie dietetyki osób.
Mam 20 lat 176cm wzrostu i ważę 60 kg. Wszystko zaczęło się 1 stycznia tego roku, kiedy to ważąc 74 kg stwierdziłem, że warto coś ze sobą zrobić.
Zacząłem się intensywnie odchudzać. Początkowo dieta zakładała 1000 kcal dziennie, a w połowie lutego doszły do tego ćwiczenia na siłowni. Przez 4 miesiące schudłem 14 kg. Ostatni miesiąc był wychodzeniem z diety i obecnie spożywam około 2100 kcal dziennie. Nie odnotowałem wzrostu wagi. Jestem już zmęczony ciągłym liczeniem każdego posiłku i chciałbym wiedzieć czy przy mojej aktywności (3 dni w tygodniu siłownia po 1.5 godziny, dojazdy na uczelnię i do pracy rowerem, lekka praca fizyczna [dużo chodzenia], oraz codzienne inne aktywności domowe), mogę przestać liczyć kalorie i zacząć jeść to co wszyscy?
W mojej rodzinie nie było żadnych otyłych osób. Dziadkowie są szczupli, mimo, że niczego sobie nie odmawiają (zjadają dużo słodyczy), ojciec jest szczupły, a je to na co ma ochotę (często dość nieregularnie ze względu na wykonywaną pracę), mama też jest szczupła, co jest szczególnie zaskakujące, bo ma pooperacyjną niedoczynność tarczycy, a je co chce i nie tyje.
Boję się że jeżeli zacznę jeść tak jak wszyscy (typowe polskie domowe posiłki), zniweczę cały mój włożony w odchudzanie trud.
Szacuny
9050
Napisanych postów
82726
Wiek
48 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
699698
Jak zaczniesz jesc "wszystko" to zapewne zniweczyłsz swoją prace . Nie musisz liczyć wszystkie co do grama . Ważne jest odpowiednie dobieranie produktów i +- zachowywanie odpowiedniego rozkładu makro .
Pozdrawiam
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12179
Napisanych postów
22021
Wiek
54 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
627492
Jeżeli przez 4 miesiące wszystko skrupulatnie liczyłes to powinieneś nabrać wprawy i liczyć "w głowie" "z grubsza"... I ważyć się raz na tydzień - ewentualnie korygować dietą. Zresztą nie do końca rozumiem pytanie - celem diety powinno być wypracowanie właściwych nawyków żywieniowych - a nie mniejszy lub większy post i potem powrót do tego co było. Oni jedzą i nie tyją - Ty tak jadłeś i utyłeś - skoro musiałeś sie odchudzać... Kiepsko tą diete poprowadziłeś jeśli zadajesz teraz takie pytania...
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
1124
Napisanych postów
3777
Wiek
49 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
68447
Witam.
A myślałeś w ogóle nad tym, skąd się wzięła twoja nadwaga?... Przytyłeś nagle, czy zawsze miałeś nadwyżki? Miałeś mało ruchu, podjadałeś niezdrowe rzeczy?
Często wystarczy schudnąć i wyeliminować swoje wcześniejsze błędy (które doprowadziły do nadwagi), by względnie łatwo utrzymywać wypracowaną sylwetkę. Ale między bajki można włożyć teorie o jedzeniu "co się chce i ile się chce", a szczególnie tradycyjnych polskich potraw.
Jeśli już raz miałeś nadwagę, to raczej należysz do grupy osób, które do końca życia muszą zwracać uwagę na to co i ile jedzą. Nie chodzi o liczenie kalorii, ale o zachowanie umiaru i o dbałość co do jakości spożywanych posiłków - aby była na jakimś przyzwoitym poziomie... nie za dużo słodkości i innych tuczących kombinacji. Kontrola sylwetki i wagi...
Nie porównuj się z innymi i nie postępuj, jak oni - musisz znaleźć sposób na swój własny organizm i dietę, która Tobie będzie sprzyjała.
Jadanie słodkości i nie tycie, nie oznacza jeszcze, że się jest zdrowym... To nie jest właściwa dieta.
Co do pytania czy możesz jeść, jak wszyscy - ja bym nie ryzykowała. Zwiększ kaloryczność, ilość jedzenia, ale unikaj produktów śmieciowych (słodycze) i innych niezdrowych (np. dużych ilości tłustych, smażonych potraw, alkoholu). Jedz zdrowo i obserwuj czy już potrafisz dłuższy czas utrzymać sylwetkę. Jeśli tak, to możesz ostrożnie pozwalać sobie na jakieś odstępstwa, ale z głową. Obserwując na spokojnie sylwetkę i dietę, będziesz widział, na ile możesz sobie pozwolić - 2 kawałki ciasta dziennie czy jeden raz na dwa dni...
Natomiast 100%-owy powrót do wcześniejszych nawyków kończy się w przypadku większości ludzi powrotem do nadwagi lub nawet jo-jo...
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
574
Nie chodzi mi o to żeby jeść dosłownie "wszystko".
Chodzi mi o to żeby nie musieć każdego posiłku przygotowywać osobno niż inni z mojej rodziny. Proszę mnie poprawić jeśli się mylę, ale wychodzę z założenia że przy tym poziomie aktywności fizycznej, jedzenie "normalnych" posiłków, czyli takich jak pozostali domownicy (jedzonych oczywiście z umiarem i zachowaniem proporcji składników odżywczych, nie powinno wpłynąć na efekty mojej pracy.
Pozdrawiam.
Szacuny
0
Napisanych postów
23
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
574
M-ka
Witam.
A myślałeś w ogóle nad tym, skąd się wzięła twoja nadwaga?... Przytyłeś nagle, czy zawsze miałeś nadwyżki? Miałeś mało ruchu, podjadałeś niezdrowe rzeczy?
Często wystarczy schudnąć i wyeliminować swoje wcześniejsze błędy (które doprowadziły do nadwagi), by względnie łatwo utrzymywać wypracowaną sylwetkę. Ale między bajki można włożyć teorie o jedzeniu "co się chce i ile się chce", a szczególnie tradycyjnych polskich potraw.
Jeśli już raz miałeś nadwagę, to raczej należysz do grupy osób, które do końca życia muszą zwracać uwagę na to co i ile jedzą. Nie chodzi o liczenie kalorii, ale o zachowanie umiaru i o dbałość co do jakości spożywanych posiłków - aby była na jakimś przyzwoitym poziomie... nie za dużo słodkości i innych tuczących kombinacji. Kontrola sylwetki i wagi...
Nie porównuj się z innymi i nie postępuj, jak oni - musisz znaleźć sposób na swój własny organizm i dietę, która Tobie będzie sprzyjała.
Jadanie słodkości i nie tycie, nie oznacza jeszcze, że się jest zdrowym... To nie jest właściwa dieta.
Co do pytania czy możesz jeść, jak wszyscy - ja bym nie ryzykowała. Zwiększ kaloryczność, ilość jedzenia, ale unikaj produktów śmieciowych (słodycze) i innych niezdrowych (np. dużych ilości tłustych, smażonych potraw, alkoholu). Jedz zdrowo i obserwuj czy już potrafisz dłuższy czas utrzymać sylwetkę. Jeśli tak, to możesz ostrożnie pozwalać sobie na jakieś odstępstwa, ale z głową. Obserwując na spokojnie sylwetkę i dietę, będziesz widział, na ile możesz sobie pozwolić - 2 kawałki ciasta dziennie czy jeden raz na dwa dni...
Natomiast 100%-owy powrót do wcześniejszych nawyków kończy się w przypadku większości ludzi powrotem do nadwagi lub nawet jo-jo...
Pozdrawiam.
Właśnie o tym myślałem i o taką odpowiedź mi chodziło
Myślę że mój problem leżał w braku aktywności i podjadaniu. Nie gardziłem pizzą, piwem, słodyczami i chipsami.
W zasadzie nie zacząłem się odchudzać bo wyglądałem grubo, tylko chciałem odsłonić masę mięśniową która kryła się pod tłuszczem.
Bmi miałem w normie, waga prawidłowa do wzrostu, tylko stosunek mięśni do tłuszczu mi nie odpowiadał.
W każdym razie dzięki za sensowną odpowiedź :)
Pozdrawiam
Zmieniony przez - Sexy Dj Pirat w dniu 2017-05-11 15:00:15
Zmieniony przez - Sexy Dj Pirat w dniu 2017-05-11 15:00:51
Szacuny
444
Napisanych postów
2520
Wiek
26 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
266183
Możesz, tym bardziej, że waga 60 kg przy wzroście 176 cm to jest malutko. Osobiście ważę tyle ile ważyłeś przed przypuszczalną "otyłością", jestem w podobnym wzroście i uważam, że ważę za mało . Oczywiście, wszystko z głową. Jeśli już trochę czasu spędziłeś przy kontrolowaniu diety, posiłków, to będziesz miał jako-takie obeznanie. Jedzenie dużej ilości słodyczy i trzymanie wagi o niczym nie świadczy, a już na pewno nie przynosi nic dobrego, także tym też się nie sugeruj. Jedz zdrowo, nie bądź dzikusem i zjedz to co inni na obiad, a problemy z wagą na pewno nie będą tobie groźne.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
1124
Napisanych postów
3777
Wiek
49 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
68447
Słyszałeś o tym, że kaloria kalorii nie równa? Wiele zależy od jakości produktów, na jakich bazuje twoja rodzina przy przygotowywaniu posiłków. Jeśli te produkty (i sposób przygotowania potraw) są względnie zdrowe, to tak - wystarczy, że zachowasz umiar i makro...
Natomiast jeśli w tych posiłkach są niezdrowe dodatki (margaryna, dużo cukru, soli, także dużo produktów wysokoprzetworzonych) - to wtedy umiar i makro mogą nie wystarczyć. Osoby ze skłonnością do nadwagi mogą tyć z powodu samej złej jakości jedzenia, nawet jeśli nie przejadają się specjalnie... Zła jakość psuje im metabolizm i tyją jedząc względnie niedużo.
Tu już sam musisz z biegiem czasu wyważyć, na ile oprzeć się na domowej diecie - w 100%, 80% czy 50%... To, co sprawdza się u innych domowników, niestety nie musi sprawdzać się u Ciebie. Bo jednak na tej samej diecie wcześniej utyłeś.
Szacuny
444
Napisanych postów
2520
Wiek
26 lat
Na forum
7 lat
Przeczytanych tematów
266183
Dodam jeszcze, że 1000 kcal uważam za ogromną pomyłkę i niech więcej ci takie głupie pomysły do głowy nie przychodzą. Bym edytnął posta, ale coś ta nowa wersja forum czasem nie chcę współpracować
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
1124
Napisanych postów
3777
Wiek
49 lat
Na forum
9 lat
Przeczytanych tematów
68447
Sexy Dj Pirat
Myślę że mój problem leżał w braku aktywności i podjadaniu. Nie gardziłem pizzą, piwem, słodyczami i chipsami.
W zasadzie nie zacząłem się odchudzać bo wyglądałem grubo, tylko chciałem odsłonić masę mięśniową która kryła się pod tłuszczem.
Bmi miałem w normie, waga prawidłowa do wzrostu, tylko stosunek mięśni do tłuszczu mi nie odpowiadał.
W każdym razie dzięki za sensowną odpowiedź :)
:) czyli z dużym prawdopodobieństwem wystarczy odrzucić większość grzeszków i sylwetkę utrzymasz tak, jak inne osoby z rodziny :).
Piwo, słodycze i chipsy przy braku ruchu są w stanie utuczyć nawet osobę z genem do szczupłej sylwetki.
Na BMI nigdy nie patrz, tylko właśnie na proporcje tłuszczu i mięśni. Wiele osób z prawidłowym BMI jest otyłych, tzn. ma dużo tłuszczu i niedobór tkanki mięśniowej; tzw."skinny fat". BMI nie jest to miarodajny wskaźnik. Szczególnie zwracaj uwagę na ilość tkanki tłuszczowej na brzuchu, by w tym rejonie nie było dużych nadwyżek.
A poza tym, tak jak kolega wyżej napisał - teraz jesteś szczupły, więc tylko przypilnować diety i zapewnić sobie trochę wysiłku, a najpewniej nie będziesz miał problemów z sylwetką. Szczególnie siłownia i rozbudowanie trochę mięśni, pomagają utrzymać dobry metabolizm, bo mięśnie "nakręcają" metabolizm.