Wtorek: Plecy + biceps + brzuch
Plecy:
Wiosłowanie w opadzie 4x10
Martwy ciąg 4x10
Przyciąganie linki do brzucha 4x10
Przyciąganie wyciągu górnego 4x10
Podciąganie nachwytem 5xmax
Podciąganie szeroko 5xmax
Biceps:
Podciąganie podchwytem 5xmax
Zgnanie przedramion ze sztangą łamaną 4x10
Młoty 4x10
Zginanie przedramion na modlitewniku 4x10
Brzuch:
Deska 3x40s
Deska bokiem 6x25s (po 3 na stronę)
Nożyce 3x30
Brzuszki na ławce skośnej w dół 3x20
Piątek: Nogi + barki + kaptury + brzuch
Nogi:
Przysiady ze sztangą 4x15
Wypychanie na suwnicy 4x15
Prostowanie nóg na maszynie 4x15
Uginanie nóg na maszynie 4x15
Wspięcia 4x20
Barki:
Wyciskanie sztangi nad głowę 4x10
Wzniosy ramion na bok z hantlami 4x10
Wzniosy sztangi do brody 4x10
Kaptury:
Szrugsy 4x20
Brzuch: jw.
Niedziela: Klatka + triceps + brzuch
Klatka :
Pompki 5xmax
Wyciskanie ławka pozioma 4x10
Wyciskanie na ławce skośnej do góry 4x10
Wyciskanie na ławce skosnej w dół 4x10
Rozpiętki 4x10
Triceps:
Pompki wąsko 5xmax
Dipy 5xmax
Prostowanie ramion z linką wyciągu górnego 4x10
Wyciskanie francuskie 4x10
Brzuch: jw.
Co o tym sądzicie? Jest sens trenować takim planem? Proponujecie jakieś zmiany?