Redukcja a testy sprawnościowe

Witam ponownie !

Od kilku ładnych miesięcy jestem na redukcji, powiedzmy że na finishu tej redukcji.

Aktualnie:
15500 kcal tygodniowe
ok. 2200 dziennie
Rotacja WW
75 kg
172 cm wzrostu
BF na ok. 9%

Do rzeczy, od kilku lat przygotowuje się na studia do wojska, redukcja jest zwięczeniem tego i podsumowaniem.
Wiem że 2200 kcal to nie jest dużo i zauważam pewne braki siłowe, wytrzymałościowe. Wyniki krwi, mocz etc. mam wszystko w normie lecz brak mi po prostu sił i tu nasuwa się obawa że organizm nie wytrzyma całego dnia testów sprawnościowych przy obecnej diecie. Znajomy mówił mi żeby jakiś czas przed testami podnieść trochę to zapotrzebowanie.

Testy mam na początku Lipca, powinienem zmodyfikować lekko dietę czy zostawić jak jest i się nie przejmować?

Oczywiście, że wcześniej należy wejść na dodatni bilans kcal. Redukcja pomoże osobom otyłym w poprawie wydolności ale do pewnego stopnia. Ty masz niski poziom tkanki tłuszczowej, więc po co ujemny bilas,gdy celem jest wytrzymałość?

Potrzebna była utrata wagi. Kilka powodów min. wymogi uczelni, poprawa szybkości w bieganiu/pływaniu.

Na ta chwile masz dobra wage . Teraz wejdź na zerowy bilans bo się wykończysz

Jeżeli więc osiągnąłeś wyznaczony cel, to zwiększaj kcal.

Zdecydowanie podzielam uwagę kolegów wyżej.

Bez żadnych wątpliwości powinieneś zwiększyć podaż kalorii blisko swojego CPM, zwłaszcza mowa o węglowodanach, gdyż utrzymanie rezerw glikogenu na właściwym poziomie przed ważnymi zawodami może w sposób istotny wpłynąć na zdolności wysiłkowe organizmu, ma to swoje potwierdzenie w wielu badaniach naukowych.



Zmieniony przez - dudee w dniu 2017-05-28 15:25:02